Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Chatka Baby Jagi

Pokaż wątki Pokaż posty

Chatka Baby Jagi

Tarnina 21:14, 20 mar 2014


Dołączył: 28 sty 2014
Posty: 646
Nie mogę się doczekać soboty... jak wpadnę do ogrodu to uuuhhhh.... cały tydzień nie miałam czasu nawet żeby się przejść i zobaczyć co gdzie wyłazi....
____________________
Chatka Baby Jagi Mój Blog http://domekbabyjagi.blogspot.com/
WilczaGora 21:19, 21 mar 2014


Dołączył: 31 lip 2012
Posty: 5530
Tarnina napisał(a)
Nie mogę się doczekać soboty... jak wpadnę do ogrodu to uuuhhhh.... cały tydzień nie miałam czasu nawet żeby się przejść i zobaczyć co gdzie wyłazi....

to dokładnie tak jak ja
____________________
WIZYTÓWKA Wilcza pozdrawia Wilcza Gora http://wilczagora.blogspot.com
iwonaal 07:35, 22 mar 2014


Dołączył: 26 paź 2012
Posty: 3905
Ja po trochu szalałam cały tydzień. Dzisiaj również mam nadzieję. Miłej pracy.
____________________
Zakochana w ogrodach
Mathildis 01:33, 23 mar 2014


Dołączył: 23 maj 2013
Posty: 4315
Zaglądam z nadzieja na nowe wiosenne foteczki
może przy niedzieli uda się coś pstryknąć i wstawić?
____________________
Anka Leśne Wzgórze; "Everything we hear is an opinion, not a fact. Everything we see is a perspective, not the truth." Marcus Aurelius
renatamama3 09:17, 23 mar 2014


Dołączył: 26 sie 2012
Posty: 5071
Jak tam zaplanowane prace sobotnie?
____________________
Ogród przy lesie - początek 2012/2013
iwonaal 07:27, 25 mar 2014


Dołączył: 26 paź 2012
Posty: 3905
Kinga co u Ciebie? U nas deszcz, zimno i wieje.
____________________
Zakochana w ogrodach
iwonaz 07:53, 25 mar 2014


Dołączył: 03 lis 2011
Posty: 561
Pozdrawiam
____________________
Iwona - Zielona.....i ogród
Tarnina 08:31, 25 mar 2014


Dołączył: 28 sty 2014
Posty: 646
OOo... rety z prac sobotnich nie wiele wyszło... dopadła mnie chyba jakaś grypa żołądkowa... i tak się przeszfendałam cały dzień.... jedyne co to upiekłam chlebuś, przepikowałam troszkę pomidorków... (nie mam pojęcia gdzie je posadzić...), porozkopywałam do końca różyczki... trochę popracowaliśmy u sąsiadki (wiecie my dwa ogrody obrabiamy), tzn powycinaliśmy takie chaszcze...

Piotruś pograbił i rozprawi się z kretówkami.... i pozbierał moje pozostawiane wszędzie kupki z plewionkami, poobcinanymi z krzewów gałązkami i zgrabionymi liśćmi... hi hi...

To moja zmora... gdzie coś robię w ogrodzie, to zostaje kupka... hi hi i jakoś nigdy nie zdążę ich pozbierać bo muszę albo lecieć do Anielci, albo zacznie padać, albo muszę obiad już robić, albo chleb kończyć, wyjmować albo coś... i M. tak chodzi za mną i je zbiera hi hi... że też ma cierpliwość...

Ale chciałam wam pokazać sezon zawilcowy u mnie.... tylko jakoś nie umiałam ująć tych zawilców żeby je widać było... łany nikły w zieleni...





____________________
Chatka Baby Jagi Mój Blog http://domekbabyjagi.blogspot.com/
Tarnina 08:36, 25 mar 2014


Dołączył: 28 sty 2014
Posty: 646






____________________
Chatka Baby Jagi Mój Blog http://domekbabyjagi.blogspot.com/
ewsyg 08:46, 25 mar 2014


Dołączył: 17 maj 2013
Posty: 11655
Śliczne te kobierce zawilcowe. Kinga wszystkim nam pogoda plany pokrzyżowała. Deszczyk pada i nie jest zbyt ciepło
____________________
Ewa Pachnący różami, malowany bylinami, Skąpana w słońcu****
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies