Tu zdublował mi się post-więc tylko przesyłam pozdrówka.

hanka_andrus napisał(a)

Emil do swojego ogrodu będzie musiał nawieźć jeszcze dużo dobrej ziemi,i dużo okazów zdobyć,żeby u niego był już efekt. Ale mam nadzieję,że uda mu się plan ,a może lepiej bez planu,?
Ja tam wiem,że innym dobrze się radzi,ale jak przychodzi o pracę na własnym terenie,to człowiek głupieje-chciałby mieć wszystko,i od razu duże.
Ogród uczy pokory i cierpliwości!

To tak jak ja - chcę mieć efekt natychmiastowy a tu się nie da

ok to tak szybko, bo zaraz idę na film do teścia, pokażę co dziś zrobiłem. Ostatnio co prawda byłem w domu ale zrobiłem tylko kawałek scieżki i mini kawałek rabatki przygotowałem bo strasznie mokro było i padało.
ściezka jest lekko wykrzywiona i wskazuje kierunek wejścia do domu. Proste ściezki już mam więc sobie pomyslałem czemu by nie zrobić kawałka dekoracyjnie wykrzywionego

oczywiście wszytko z odzywku...u mnie sklep to ostateczna ostateczność
no i wspomniana rabatka

na poniższe fragmenty ogrodu nie było pogody i ciepła w powietrzu




stanu trawnika a w zasadzie tego czegoś co przypomina trawnik prosze nie komentować jak już u mnie nie bedzie rewolucji budowlanych to zdrenuję sobie ten kawałek bagienka i się za niego wezmę

A co tam posadziłeś oprócz lilaka?

Ciekawe co to za byliny, ale jeszcze w wiaderku cosik widzę

W czwartek musiałem wracać do Koszalina i guzik zrobiłem w sumie
jako że nie wyżyłem się zbytnio na jałowcach Hani dzisiaj znowu jestem w Bobolandii......



przesadziłem znajdującą się w narożniku jabłoń i jarząb szwedzki a zamiast nich dosadziłem pełny biały Bez lilak i teraz mam równomiernie rozmieszczone cztery sztuki.

wywaliłem stary ognik szkarłatny bo nie chciało mi się z nim męczyć i zajmował mi cenne miejsce....no i w końcu będę cos sadził jeśli ktos chce wspomóc powyższą nową rabate to prosze się nie krempować nareazie wsadzę to co mam ale zniknie mi to tam jak igła w stogu siana...zreszta sami oceńcie



acha bym był zapomniał.."urobek" z czyszczenia posłuży jako podstawa pod kamienistą skarpę z głazów jakie mi zostały, coś na zasadzie skalniaka skrzyzowanego z suchym murem ale to jeszce trochę czasu minie zanim z tym ruszę.

No nieźle,jak na jeden weekendowy dzionek!Ważne ,że robota się posuwa do przodu.

Przejrzałem wszystkie strony do samego początku i jestem pod wrażeniem, rany.. szacun

Ja też dalszego ciągu z ciekawością oczekuję

to się trochę Emilu napracowałeś, ja też miałam taka ochotę, ale pompka mi dzisiaj wysiadła i już pukałam do św. Piotra) i po robocie(