Crocosmia jest w donicy, której nie widać na zdjęciu. Zimuję ją w piwnicy. W gruncie nie przetrwają zimy, sprawdziłam. Te z gruntu wykopuję, przesuszam i w trocinach, albo w torfie przechowuję.

grama napisał(a)

Crocosmia jest w donicy, której nie widać na zdjęciu. Zimuję ją w piwnicy. W gruncie nie przetrwają zimy, sprawdziłam. Te z gruntu wykopuję, przesuszam i w trocinach, albo w torfie przechowuję.

tak też zrobię, bo bardzo ją lubię

Ja też je lubię i mam w wielu miejscach.

Jak zwykle pięknie, u mnie w takim stadium rozchodniki jak twoje, w mieście bardziej rozwinięte - tam jesień niech sobie będzie wcześniej skoro im się tak spieszy - u nas jeszcze niech będzie lato

Piękne jak zwykle

Ależ u Ciebie, Gramo, cudnie...naprawdę jak w Teletubisiowie

Bajeczka jak zawsze i tak dopieszczone
Na odcinek u "Mai" zasłużyłaś

U mnie jeszcze krokosmia nie ma pączków,a u Ciebie kończy kwitnienie...jaki ten świat dziwny....

Patrzcie i podziwiajcie! Po sześciu latach walki ze szrotówkiem, mój kasztanowiec jest zielony. To nagroda za grabienie i palenie liści.



Poza tym bieleją , a nawet różowieją pąki rozchodników.

Podziwiam!!!!