Kilka migawek, żebym o sobie przypomniała.
Moje nieśmiertelne "smierdziuszki. Znowu posiane, z sentymentu, bo ich nasiona mają długoletnią historię.

Po zimie została tylko jedna. Tu dla odmiany z trzmielem.

Wrzosy wymagaja dosadzeń. Ale świetnie rośnie jałowczyk własnego chowu.
I jeszcze to zestawienie, bo bardzo je lubię.