I na dobranoc hortensje Dobrze, że one jakoś się trzymają. Co prawda niektóre miały popalone liście i sparzone kwiaty ale zrobiłam czystkę i jakoś wygląda
Jagódka, to oczko wodne to nasza studnia chłonna - woda jest jak pada
Oj, cudownie - można normalnie żyć i oddychać. W domu to było przyjemnie bo ściany 57cm grubości a okna 3-szybowe ale na dworze to mały mały horror.
Wczoraj kosiłam, plewiłam ścieżki i rabaty i jeszcze podlewałam świerki preparatem (niedobitki z dnia poprzedniego). Wróciłam padnięta
Ale jeszcze żywa - ha ha ha
Po prawej stronie chodnika, patrząc z tej strony. Zaraz dam bliżej. Od miejsca gdzie są płotki, tam jest studnia. Aiu te trawki w chwastach jeszcze moje. Myślałam o lawendzie przed nią buksiki. Mam trzy większe, myślałam przyciąć w dwie kulki i jeden stożek, a pomiędzy, cztery trzmieliny na pniu. To jest klin w kształcie trójkąta. Co Ty na to?
Iwonko, moim zdaniem na ogród trzeba spojrzeć szerzej, globalnie a nie przez pryzmat jednej rabaty. Ja zaczęłabym od planu-rzutu-mapy ogrodu. Na tym zaznaczyłabym to co jest i ma pozostać tzn. przede wszystkim dom, inne obiekty jak np. ta studnia, o której napisałaś, ścieżki , które są i te które są w trakcie wykonania, granice działki. Co jest a może z czasem zniknie też należałoby uwzględnić. Co jest na działkach sąsiednich a co chciałabyś zasłonić (tak jak ja stodołę sąsiada czy mur od drugiego).
Wtedy trzeba przystąpić do projektu.
Jeżeli pytasz mnie tylko o nasadzenia tej rabaty. Napisałaś o lawędzie a przed nią bukszpany to tak gdyby bukszpan stanowił obwódkę a jeżeli mówisz o większych przyciętych w stożek lub kulę to czy one nie zasłonią tych lawend? Wolałabym jednak to wszystko widzieć i mieć narysowane. Po pracy narysuję jak ja widzę tą Twoją działkę.
Tymczasem lecę do pracy do wieczora pa.
Dzień dobry Asiu Oglądałam wczoraj Twoje deszczowe zdjęcia i chyba "wychciałam sobie" bo u nas też w końcu troszke zmoczyło. Troszkę, ale zawsze, jedno podlewanie mieliśmy z głowy Masz taki piękny ogród.. A gdybym Cię poprosiła zebyś do mnie zajrzała i może coś mi podpowiedziała, doradziła.. Mam tyle dylematów.. A przy Twoim doświadczeniu każda rada cenna!
Olu, wpadnę z przyjemnoscią.
Jeżeli jeszcze nie byłam to przepraszam ale uwierz mam coraz mniej czasu. Chciałabym być u Wszystkich ale to jest nierealne - 24 godziny to dla mnie zdecydowanie za mało i myślę, że u inni też tak mają.
Przy okazji przepraszam WSZYSTKICH odwiedzających mój wątek za to, że jestem u Nich za rzadko albo mnie jeszcze nie było
A w ramach przeprosin dla WSZYSTKICH