Mirella też bym chciała ale wyjazd krótki od soboty do soboty. To zmuszeni jesteśmy bliżej a w Tatry może przyszły rok ???
Oj, Mirella chciałaś pokazać dziękuję - jesteś kochana tylko czy ja nadążyłabym za Tobą????? Po Alpach to Tatry to lajcik
Pozdrawiam ciepło
Dziękuję Gosiu.
Perukowce mnie też bardzo się podobają i nie przeszkadzają mi ich opadające peruczki. Później stoję i sekatorem usuwam resztę. Spotkałam się ze stwierdzeniem, że nigdy więcej takiej roślina bo śmieci
Poszłabym dalej tym tropem żadnych roślin liściastych bo jesienią z nimi problem tyle liści
Pozdrawiam
Dziękuję, to jest bardzo ładne ujęcie Nieźle wystrzygłaś swojego modrzewia ale one faktycznie szybko rosną. Mam malutką sadzonkę 20 cm, sama się zasiała na skarpie. Przyglądam się jej i widzę, że ma ładny pokrój. Przycięłam ją niedawno A co? Może coś z niej wyjdzie ciekawego
Hahaha, rozśmieszyłaś mnie z tym porównaniem roślin do właścicieli Idąc tym tropem, u mnie będą same karłowate
To drzewko o którym pisałam, to na pewno jodła kalifornijska i słyszałam też o zapachu cytryny. Tylko, że moja jest bardziej zielona niż srebrna, i tym samym dla mnie mniej ładna. Niedawno widziałam jodłe kalifornijską o nazwie "violacea" (była właśnie bardziej srebrna) i być może polska nazwa, to jednobarwna, którą widzę u Ciebie. Już chciałam ją zakupić ale mnie Mąż przyhamował, że po co mi dwie jodły kalifornijskie, foch. Ale chyba sobie jeszcze taką kupię, bo mi się bardzo podoba
Odnośnie swojego wątku. Kochana, ja się tu dopiero zadomawiam Kilka dni temu zalogowałam się na Ogrodowisku i szczerze powiedziawszy nawet nie wiedziałabym jak to zrobić. Swoją drogą, to ja mam na razie swój ogród w głowie Mieszkamy od roku i powstają pierwsze nasadzenia przy ogrodzeniu. Może zimą, jak nie będzie już możliwości "grzebania" w ogodzie, to poprzeglądam zdjęcia i coś powklejam
Zrób więcej, będziesz sobie mogła co kawałek odpoczywać i podziwiać
Oj, budleja Ci przemarza Cikawe co moja pokaże na wiosnę ale zrobię jej pierzynkę z liści i może jakoś obstoi.
Poza tym muszę się przyłączyć do wielbicieli perukowca Mieszka u mnie od zeszłego roku bordowy, maleństwo jeszcze ale na golda też choruję i chcę go mieć.
Miłożąb, cudowne drzewko. Myślę o takim na pniu ale troszku drogawe są :/
Witaj Sylwia!
Ja tu trafiłąm przez przypadek. Znajoma powiedziała o forum i była zdziwiona, że mnie tam nie ma
I tak się zaczęło weszła bez żadnego zgłębiania zajerestrowałam się i zaczęło się nocne przesiadywanie, szukanie starych zdjęć a mam tego sporo
Rano praca, później dom - obiad, rower, ogród, znowu dom i wszelkie obowiazki z tym związane i forum
To może nie czekaj do zimy
Nad ławeczkami pomyślę
Budleja -moja stara zmarzła i nie wypuściła nawet jednej gałązki. Ale jak zrobisz pierzynkę może będzie skuteczne - czego Ci życzę
też jestem ciekawa ... czerwono-bordowe, to chyba perukowiec ale może się mylę ... a to żółte, to jakiś klonik, tak ?
nie wyobrażam sobie ogrodu bez liściastych ... to nic, że śmiecą i tracą liście na zimę ale to jak się zmieniają przez cztery pory roku jest warte każdych wyrzeczeń