u mnie w szkółkach to samo, nie jestem alfą i omegą z zakresu ogrodnictwa ale jak słyszę czasem, że wciskają jakiemuś klientowi kit to zdarzyło mi się czasem odezwać
Macie rację z tymi szkółkami po prostu trzeba samemu się znać i wtedy wiesz co kupujesz. Dlatego jak mam jakieś wątpliwości co do roślinki na której niezbyt się znam, to sobie sprawdzam w necie i się dokształcam.
Jeśli planujesz duże hostowisko to musisz się na prawdę pilnować żeby jakiegoś zarażonego egzemplarzu nie przywlec tak jak ja. Szkoda by było żeby cię coś takiego spotkało.