Ziemia jest teraz przekopana ,i prawie odchwaszczona ale czy jak będzie "leżeć "przez lato to czy się nie zachwaśc na nowo?A może czymś wyściółkować,czy poprostu pilnować i na bieżąco usuwać jak się coś pojawi?

Ściólkuj choćby skoszoną trawą. Piel na bieżąco.

Mam dostęp do kurzyńca przekompostowanego, tzn. leżał on w pryzmie przez 2-3 lata i teraz wygląda jak ziemia, nie ma brzydkiego zapachu, w zasadzie pachnie jak ziemia. I pytanko co mogę nim podsypać i w jakiej ilości. Już podsypałam pod dwuletnie drzewka i krzewy owocowe po 2-4 małe łopatki, nie wiem, czy dobrze... Nie wiem czy mogę stosować pod inne rośliny i ile. Mam róże, hortensje, różanczniki, żywopłot z żywotników, świerki serbskie, śliwy pissardi, jałowce, krzewy kwitnące jak krzewuszki, bzy itp. Jeśli bym mogła sypać pod wszystko i zastąpić tym nawóz, to byłoby super (chyba ekologiczniej no i taniej).
Z góry dziękuję.

Wszystko lubi kompost, także nawóź wszystko. Ilość dostosuj do wielkości rośliny

Kompostem nie da się przenawozić, to jedyny "nawóz" ma właściwie materia organiczna, którą można do woli dokładać na rabaty.

A ja ostatnio kupiłam nawóz, mączkę rogową, ponoć rzecz organiczna i nie szkodliwa. I mam zamiar dołożyć roślinom. Jestem ciekawa, czy zauważę różnicę. Pewnie nie.

Mączka jest dobra, w Anglii to oni masowo stosują.

A czy macie jakieś doświadczenie z Rosahumus? Perfekcyjny produkt czy genialny marketing?

Hmmm - w pierwszych latach to drugie Dość trochę osób to stosowało, ale szału nie ma Ale to chyba działa w późniejszych latach

Nawóz zielony, obornik dżownice i kret. Nic więcej do szczęśia nie jest mi potrzebne.