Noo ale ,że co ??.. Że niby oczka zamknąć miałam ??...w takim ogrodzie jak moj to się ffszytsko łatwo zauważy .. Szedł se eMuś na obchód ( wiesz, to taka dłuuuga przechadzka i ryczy..bierz aparat i leć szybko .. A ze chłopa słuchać trza ( noo dobra , bez jakowegoś przesadyzmu ), to ja komórkę w dłoń i lecem ... Dlatego macie to sliczne ujęcie
Oj coś wierzę, że do pinta się przekonasz
Dla mnie od pewnego czasu początek września jest trudny - zebranie w przedszkolu, "niespodziewane" wydatki konieczne o uiszczenia jeszcze przed wypłatą - ubezpieczenie, komitety, elementarze....itp. I znowu mam wrażenie, że moje dzieci ze wszystkiego wyrosły przez wakacje
Ale w połowie m-ca wszystko się stabilizuje i nawet korki w mieście robią się odrobinę mniejsze
Oby do piątku
No właśnie nie wiem tak do końca .. Mnie ten awatarek wydawał się znajomy .. Czy on był już kiedyś w użyciu ??.. Sorry, ale niektórzy w takim tempie zmieniają te awatarki ,że ja normalnie nie ogarniam
Ja tam bym się chętnie do pinta przekonała , tylko mam obawy ,że doba stanie się wtedy dla mnie zbyt krótka
Ja nie wiem zupełnie czemu te dzieciaki tak rosną ..., moj to już mnie przytula zamiast na odwrót ,a rękawy ma wszytskie znowu 3/4 .. Może by tak jąkała ja rybaczki ??
Mówisz, że w połowie miesiąca sie wszytsko unormuje ??... Mammmm nadzieje
Buziole .. Podobno ubezpieczenie jest już nieobowiązkowe .. A komitet jest juz nieobowiązkowy od dawna