No nie dam rady nadrobić, ale cóż. Czasami po prostu nie daję rady. Czytam że wypoczęłaś na feriach....Szczęściara....ja dopiero dochodzę do siebie po swoich....za to umnie dzisiaj wiosna za oknem. Już miałam ochotę "wilki" na jabłonce przyciąć, ale eM mnie zatrzymał twierdząc, że zdążę. Buziolki Kochana.
Juleczko .. Jak fajnie Cię widzieć .. Ostanio byłyśmy strasznie zaginione , wiem...ale może teraz wiosenka juz za pasem i jakoś wszytsko będżie lepiej.. Bardzo bym chciała , bo mam ostanio wrażenie ,że mnie ten młyn wsysnął i wypuścić nie kce
Też mne ręka świeżbi , jak i Ciebie , bo wiąza muszę uformować....ale tez dałam se po łapkach, musiałam sama , bo eMuś ma młyn , że hoho
Ewcia .. Ja naprawdę ostatnio Was oszczędzam... I ja fffcale sie nie cieszę że wróciłam .. Wolałabym zostać w tym ciepełku .. Tylko ....kto by wtedy zarabiał na ten chlebek z masełkiem ????
Czy my się widzimy za te jakieś 2 tyg ????