Gosiu- no tak, z założenia miała taka być. No ale nie do końca jeszcze umiem przewidzieć, jak to będzie wyglądało po zakwitnięciu.
Zakwitły żurawki na czerwono. Potem przebarwiły się na niebiesko mikołajki i zakwitły liatry na fioletowo. I to mi w ogóle do siebie nie pasowało. Wywaliłam ciemne żurawki i te zielone sangunea kwitnące na czerwono. I żółte trawki. Teraz są fiolety- liatry, mikołajki, andromeda no i różowe jeżówki green eyes i rozchodniki. I trawy w zimnych odcieniach, bez żółtych. I wydaje mi się, że to będzie lepsze, choć pewnie jeszcze w tym roku nie będzie wyglądało. A czy wytrzymam bez przesadzania do przyszłego?