Panowie na budowie za moim płotem o 8.00 podjechali beemwicą, stanęli przed budowanym domem i włączyli sobie radyjko w aucie. Na cały regulator jakiś kanał disco polo.
Spałam- ok zamknę okno-wytrzymam.
Kosiłam, ok- wytrzymam.
Plewiłam a tu leci coś takiego- "jak nie masz humoru koooocham cię, bez makijażu koooocham cię..."
O nie !!!
Bez makijażu i tym bardziej bez humoru poszłam na budowę i stanowczo zażądałam uciszenia albo przeniesienia radia do domu.
Wiecie że w środku tego domu nic nie było słychać, znaczy w ogóle nie było słychać radia?
Czyli oni tak dla mnie grali