Rodzinna sobota w naszym ekhm, ekhm...romantycznym ogrodzie
W planowaniu być może nie jesteśmy mistrzami, ale jak już zaczniemy robotę, to nam szybko idzie
Korzystając z rozwałki tarasowej, M postanowił zrobić odprowadzenie na deszczowke z drugiej połaci dachu do zbiornika po byłym szambie. Zbiornik mamy z przodu domu i na wiosnę robiliśmy odprowadzenie z przedniej połaci dachu. Teraz nie było już tak lekko, bo odległość jest znacznie większa. A poza tym trzeba było przeprowadzić operację na lawendowej.
No tak, to powinno być zrobione oczywiście przez złożeniem tej rabaty, ale- lepiej późno niż wcale.
Taki widok zastałam, po powrocie z zakupów:
Nie powiem- wszystkie cebule czosnków, które wsadziłam w lawendową dokładnie tydzień temu, były skrupulatnie wyjęte i odłożone w wiaderku