Patrzę na prognozy na weekend i aż nie wierzę. Ale ma być pięknie! Już nogami przebieram na samą myśl o dłubaniu w ogrodzie. Od świtu do nocy.

I niech ktoś mnie próbuje w ten weekend oderwać od roboty.
Zeszłotygodniowe zakupy czekają za domem, na tarasie stoją dwie paki "towaru" od
popcorn (dzięki!!!), a do wysyłki właśnie szykuje się kolejna paczka.
Sia la la! Ja chce już sobotni poranek!