Bukszpanowe pompony


Odbył się też test podchoinkowego prezentu. Świeeeetny prezent. Chyba najlepszy tegoroczny.

Ja swoją przycięłam w lutym bo wyglądała paskudnie i mi krokusy zasłaniała... Ale ciiii.

Żadne ciii...też tak robię jak coś mnie denerwuje..i jakoś się udaje

Muszę sobie w tym sezonie zorganizować nową rozmnażarkę. Stara już zarosła tak, że nadaje się jedynie do przekopania. Poza tym drewniane ograniczniki też nadgryzł ząb czasu.

Tu jeszcze nieoczyszczone z jesiennych liści poletko buksowych sadzonek. Wtykałam bardzo gęsto, a teraz muszę się zabrać za nie i porozsadzać te, które się przyjęły, a wygląda na to, że przyjęło sie sporo.

Cisy też próbowałam ukorzeniać ale z jakim skutkiem - nie wiem. Boję sie ruszyć.

Prawda jest taka, ze cis korzeni się ok 9 miesięcy...
ja dopiero załapałam, że my z bliskich okolic som