Witaj. Miło mi, że do mnie wpadłaś.
Z runianką doświadczenia nie mam. A barwinek rozrósł się z jednej sadzonki ale on rośnie w tym miejscu od bardzo dawna i panoszy się strasznie.
Szczerze, nie wiem. Nigdy nie cięłam. On rozrasta się rozłogami naziemnymi i z nich się korzeni dalej (tak przynajmniej wynika z moich obserwacji. Także jak polezie gdzieś dalej to zawsze można chapnąć to co wystaje gdzie nie powinno.
Plan na dziś wykonany. Nie był zbyt spektakularny bo i czasu mało było ale wszystkie cebulki zalegające w garażu powsadzałam. Poziomki z jednej "skrzyni" porozsadzałam do trzech bo już gąszcz się zrobił. Kupiłam (zupełnie przypadkiem) kilka orlików, które też znalazły swoje miejsce na rabacie.
I zakochałąm się w rojnikach...
Wielka filiżanka czekająca na chętnego, który by chciał zaparzyć sobie wielką herbatę nie doczekała się przez rok śmiałka, więc zamieszkały w niej rojniki.