Takie gadanie. Się nagadają, ja się napiekę ciast, a potem z Toszką będziemy musiały same jeść. Przez tydzień.

No dobra, mogę faktycznie w piątek nie dać rady, ale w sierpniu będę w Wawie, to może upieczesz jeszcze raz?

Ja się zachwycam moją stipą, ale do twojej może się schować. Masz taką wypasioną. Rozplenica piękna, też siałam, a mateczna nie wschodzi.
Podoba mi się, jak zaczęłaś realizację projektu.
Chyba zamówienie ziemi przyczepą byłoby tańsze.

o matyko ale masz stipę! ja mam ze dwa kłoski na swoej sianej;(

Ja swoje doniczkowe dzieci powynosiłam pod folie ,mam nadzieje ze nic im nie będzie. Strasznie wkurzające te doniczki poustawiane na parapetach .
Chociaż ja mam na następny rok pomysł żeby kupić parawan ,postawię go na korytarzu pod oknami dachowymi i za nim będę chować moje dzieci ....doniczkowe oczywiście

to i ja się wproszę - pomogę
w końcu mamrzut beretem ha