Dobrze, że Ania jest. I że czasem wpadnie i oświeci człowieka, że ten ma w ogrodzie hiacyntowce i jest tego kompletnie nieświadom. I jeszcze myśli, że to jakieś małe wyfikane czosnki są. A tak to ja już hiacyntowce dzięki Ani mam. I to dwa kolory nawet