Haniu, Twoja recenzja wiele tłumaczy. Ja nigdy nie przepadałam za F&F. Męczyło mnie oglądanie ich żartu... Może dlatego Arystokratka mnie nie powaliła na kolana. Choć muszę przyznać, że kolejne rozdziały są nieco lepsze w odbiorze. Dużo też daje lektorka. Dobrze interpretuje.

Hmmm.... To nie była rekomendacja literatury wysokich lotów, raczej z tych niższych acz przyjemnych Hrabala bym w to nie mieszała "Arystokratka" jest na poprawę nastroju, coś jak oglądanie "Żandarma" po raz setny czy przeczytanie "Lesia" po raz sto pierwszy
Eh, tłumaczą się winni

O nieeeeee. Stanowczo protestuję. Lesio to jest też zupełnie inna półka na regale z humorem, ale inna, wyżsiejsza

Nie czytałam, ale macham Śmigusem Dyngusem!
I idę dziś ryć

Nieee no, gdzie Hrabal a gdzie Arystokratka To nie tego typu rekomendacja

Elo Ursa
Podpowiedz, proszę, gdzie szukać przepisu na stanowisko dla rodka .

Napisałam u Ciebie

Czytałam i odpisałam .
Dziękuję .

hej, czytałam gdzieś że ci duży klon choruje. Ki czort z tymi klonami. Kiedyś nie było takich problemów. Czyżby susza im tak mocno szkodziła? Słaba to perspektywa

Taa ten większy z dwóch, ns rabacie po lewej. Kora mu odlazła, pewnie jakaś zgorzel. Dumam co dalej.