Agata, ten cały bok działki, którym z nimi sąsiaduję jest w największym cieniu. Ten kasztanowiec, który widać na zdjęciu (z karmnikiem) ma wielką koronę, latem mam w kuchni i za domem duży cień. Potem, podążając w prawo od kasztanowca zaczyna się rząd drzew, różne są, wysokie sosny, dęby, w tym jeden ogromny (bluszcz się po nim wspina). Tutaj trochę widać:
Widać tu też dokąd sięga zielona szmata, wychodzi kawałek dalej niż sięga taras. Potem jak widać, bluszcz, drzewa, zielsko. Na tej fotce widać też po prawej gruby pień - to właśnie jest ten wielki dąb, który generalnie zacienia mi pół ogrodu. Widzę buraków w tym prześwicie między końcem szmaty a pniem megadębu. Tam właśnie chcę posadzić choiny.
Z tym wykańczaniem mnie rozbawiłaś haha

U mnie to była pierwsza taka akcja, mam nadzieję, że ostatnia...
Gosiul, tu widać tę kulę z Elegantissimy i różnicę w kolorze między nią a baccatą.
Mirella, ja też nie chcę mieć z nimi nic wspólnego. Szkoda, ale nie ja na to zapracowałam.