Hihi no to bierz! Ja będę szukała wiosną, tyle, że większych, żeby zasłonić prześwit, przez który widzę buraków za płotem. Śliczne widziałam u Anbu, gdybym takie upolowała to byłoby fajnie...
Ewa, duże kupiłam w tym roku, małe (nie ma na zdjęciu) w zeszłym z tego co pamiętam... W każdym razie były z nich niepozorne małe krzaczki, a teraz są wciąż małe, ale już ładnie ukształtowane. Jak nie ma dużych, to spokojnie można brać mniejsze, ładnie nabierają masy.
Ale choina ponoć szybko rośnie więc nie ma co przepłacać chyba? Danusia gdzieś pisała że warto kupić mniejsza żeby ją od razu odpowiednio przycinać bo będzie Łysa od dołu. Czyli wychowywać od małego po swojemu
Ewa, spokojnie bierz małe. No szkoda, że nie zrobiłam fotki moim, ale to były takie miotełki. Facet w szkółce mi je przyciął od góry, potem rosły i w tym sezonie znów zostały wyrównane - po tym drugim cięciu już mają kształt jak należy.
Tak? A ja tu w necie czytam, że wolno... Zobacz sobie u Anbu, ona ma takie jak ja chcę - wyglądają jak baletnice, od dołu kawałek pieńka, a wyżej rozłożysta sukienka. Ja nie chcę z nich żywopłotu. Między mną a burakami jest ściana drzew, tylko w pobliżu mojego tarasu został prześwit - wystarczy mi, żeby drzewka były mięsiste na wysokości wzroku, bo niżej i tak u nich rosną jakieś krzaczory.