Ha, ja też jestem chętna na Jordana, ponoć bardziej odporny niż Aurea

Fotki wstawione we wcześniejszym wpisie. Dla niezdecydowanych dodam, że Aureum jeszcze w powijakach, a Jordan jak widać, w pełnej krasie

Wow, jaki piękny!! No i dzięki stokrotne za takie poświęcenie
A jesienią zmienia kolor ?

No to ja chyba już jestem zd4ecydowana zaczynam poszukiwania

Ten cały Jordan przynajmniej łatwy do zapamiętania- nawa taka Jezusowa, ze tak powiem
Uroku też mu odmówić nie można, a kolor energetyczny!

Gosia, u nas było sporo, powinnaś znaleźć bez problemu. Były też duuuże i wyrośnięte sztuki, ale musiałabym żyrantów szukać, żeby kupić haha

Ja już kredyt jeden mam więc musze mniejszego szukaćAle taki z 120 cm chyba do dostania, co?
A podasz namiary na szkółke , w której widziałaś? może służbowo uda mi się wybrać do Warszawy to bym przywiozła sobie pamiątkę

Szukam właśnie fotek z jesieni, moment. Namiar na priv.



I tu po lewej.

Cudowny jest ten Jordan. A gdzie kupowałaś?

Iza, w dużym cieniu u Ciebie rosnie? Bo u mnie pod sosnami będzie i nie wiem czy się przebarwi

No i ten namiar poproszę, zebym całej Warszawy nie musiała przeczesywać