Nooo A te fotki nie oddają jego urody, bo ma bardzo soczysty kolor, którego nie potrafię złapać aparatem. Zdecydowanie warty kupienia.

Iza, a jak się nim zajmujesz? tym powojnikiem w sensie. nawozisz czymś? kiedy i jak dużo przycinasz? zawsze chciałam mieć jakiegos powojnika ,ale zniechęcały mnie te jakies wymagania dla mnie nie do ogarnięcia

i jeszcze jedno...dużo słońca potrzebuje?

No właśnie wcale się nie zajmuję. Tylko wiosną obcinam kawałek nad ziemią i już. W sumie może powinnam go w tym sezonie jakoś nawieźć, nie zaszkodzi... On u mnie rośnie od zachodu, czyli większość dnia bez słońca (ale widno), a to zachodnie też takie sobie, bo przesłaniają je świerki sąsiada vis a vis.

Śliczny powojnik - kiedyś jak szukałam odmian do siebie to zwrócilam ju z wtedy na niego uwagę A jeszcze jak w miarę bezobsługowy to już w ogóle super

Ja wyczytałam ,że ten piękny powojnik może być właśnie w półcieniu. Chcę go też posadzić przy ścianie domu.Dzięki za fotki.Zamówię go na pewno

Iza - jak nie zapomnisz napisz co ile sadziłaś Carex Remotę.

Kurczę, tez chyba się na niego skusze

Iza to może w przyszłym tygodniu podeślę kłosownicę, będzie pewnie około 20 sadzonek. Nie są duże bo to z jesiennych siewek ale już ładnie ruszyły, może jeszcze teraz przytnę to już będą ładne

Matko - na prawdę sam piach. To jak taka wielka piaskownica. Znaczy że Twoje clematisy to twrdziele więc mi pasują. Piękny ten Ville.

piękny ten powojnik...
a więc mówisz ze zmiany...no to czekam

Iwona100 napisał(a)

Ja wyczytałam ,że ten piękny powojnik może być właśnie w półcieniu. Chcę go też posadzić przy ścianie domu.Dzięki za fotki.Zamówię go na pewno

Iza - jak nie zapomnisz napisz co ile sadziłaś Carex Remotę.

Pamiętam, pamiętam, dziś sprawdzę, tylko muszę centymetra poszukać, bo mi ktoś moją miarkę przefurmanił..