Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogródek Iwony

Ogródek Iwony

Iwk4 17:27, 17 lis 2014


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Wklejam dla Wieloszki:
Przymiotno (czerwiec), kosaćce (maj) i szałwia (pierwsze kwitnienie czerwiec, powtarza kwitnienie po cięciu):
____________________
Ogródek Iwony II
Nallar 17:37, 17 lis 2014


Dołączył: 09 mar 2014
Posty: 10548
Iwk4 napisał(a)
Ok, Ewa, będę pilnować akcji i pogadam z weterynarzem.
A tej pani szuka straż, policja, nawet jasnowidz. Był też helikopter z termowizjerem i nic nie znalazł.

To przykre co piszesz, bo pogoda nie jest zbyt sprzyjająca. Pamiętajmy jednak, że nadzieja umiera ostatnia.
____________________
Pozdrawiam. Ogródek Ewy
Iwk4 17:41, 17 lis 2014


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Ja bym nie chciała dożyć takiej sytuacji, że moja pamięć mnie zawiedzie i w taką zimnicę do własnego domu nie będę umiała wrócić. Moja mama też na koniec miała tą straszną chorobę, ale nie mogła wstać z łóżka (mózg nawet zapomniał o podstawowych funkcjach chodzenia ) i to ją uchroniło od takich przykrych niespodzianek .
____________________
Ogródek Iwony II
Kindzia 18:27, 17 lis 2014


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
Cudne psiutki widziałam

Ja się o kastracji naczytałam, bo mam psiutka 5-cio miesięcznego, przy okazji o sterylizacji też liznęłam. Zawsze jest polecana (chociaż zdarzają się powikłania...) i dla każdej rasy trochę w innym wieku psa. Nasz pies powinien mieć koło roku, rozmawialiśmy z wetem. Może zapytaj swojego weta, on Ci najlepiej doradzi.

Śliczne iryski pokazałaś!!!
____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
Nallar 18:28, 17 lis 2014


Dołączył: 09 mar 2014
Posty: 10548
Iwk4 napisał(a)
Ja bym nie chciała dożyć takiej sytuacji, że moja pamięć mnie zawiedzie i w taką zimnicę do własnego domu nie będę umiała wrócić. Moja mama też na koniec miała tą straszną chorobę, ale nie mogła wstać z łóżka (mózg nawet zapomniał o podstawowych funkcjach chodzenia ) i to ją uchroniło od takich przykrych niespodzianek .

Panu Bogu coś umknęło przy tworzeniu....
Ludzi powinny omijać takie nieszczęścia.

Moja mama zawsze bała się, że z wiekiem stanie się ciężarem dla rodziny, zawsze powtarzała, że chciałaby jak to określała "szybko i po problemie". Tak też się stało, cztery dni złego samopoczucia, zła diagnoza i koniec. Zrobiła wszystkie zakupy na potrawy wigilijne, a w wigilię już jej z nami nie było.
Jeśli czegokolwiek pocieszającego można się dopatrzyć w odchodzeniu bliskich to chyba tylko to że nie cierpieli.
____________________
Pozdrawiam. Ogródek Ewy
Iwk4 18:47, 17 lis 2014


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Ewa, nie do końca umknęło. Pewne zdarzenia mają konsekwencje w przyszłości
I to panu Bogu się udało.
Twoja mama chciała odejść szybko i to się udało, cicho i z zaskoczenia, tylko my nie jesteśmy nigdy gotowi.
Moja mama zawsze powtarzała, że chciałaby dogonić swoją mamę Zmarła w jej urodziny, miała tyle lat, co jej mama. Więcej rzeczy w życiu sobie wymarzyła, np. ja byłam dzieckiem ostatniej szansy (urodziła mnie mając 46 lat), lekarz nie chciał się zgodzić na moje narodziny, bo mama miała poważną chorobę serca. Wszystko się poukładało, a jak już potrzebowała pomocy, ja byłam na zawołanie. Pozostałe jej dzieci po świecie rozwiało. Wszystko ma swoje znaczenie w życiu, tylko my nie zawsze jesteśmy w stanie w porę zrozumieć znaczenia. Ufność jest ważna ... w ludzi i w Boga. (To ostatnie dla wierzących)
____________________
Ogródek Iwony II
Kindzia 19:05, 17 lis 2014


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
U mnie śmierć Mamy skutkowała budową domu...przedtem o budowie domu nawet mi się nie śniło nigdy...
U nas była wymiana wtedy, wnuczek się urodził, Mama odeszła...aż się lękam teraz...wnusia ma się urodzić na przełomie stycznia i lutego...moja Babcia ma 89 lat...
Przepraszam za takie refleksje, to chyba ten listopad...
____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
Iwk4 19:09, 17 lis 2014


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
U nas też była wymiana. Mama nie doczekała dwóch prawnuczek, które wktótce się urodziły. O jednej dowiedziałam się, ze ma przyjść na ten świat po pogrzebie mamy.
Listopad faktycznie nostalgicznie nas skłania. Nie przepraszaj. Wygadać też każdy się musi.
____________________
Ogródek Iwony II
Nallar 19:15, 17 lis 2014


Dołączył: 09 mar 2014
Posty: 10548
Iwk4 napisał(a)
Ewa, nie do końca umknęło. Pewne zdarzenia mają konsekwencje w przyszłości
I to panu Bogu się udało.
Twoja mama chciała odejść szybko i to się udało, cicho i z zaskoczenia, tylko my nie jesteśmy nigdy gotowi.
Moja mama zawsze powtarzała, że chciałaby dogonić swoją mamę Zmarła w jej urodziny, miała tyle lat, co jej mama. Więcej rzeczy w życiu sobie wymarzyła, np. ja byłam dzieckiem ostatniej szansy (urodziła mnie mając 46 lat), lekarz nie chciał się zgodzić na moje narodziny, bo mama miała poważną chorobę serca. Wszystko się poukładało, a jak już potrzebowała pomocy, ja byłam na zawołanie. Pozostałe jej dzieci po świecie rozwiało. Wszystko ma swoje znaczenie w życiu, tylko my nie zawsze jesteśmy w stanie w porę zrozumieć znaczenia. Ufność jest ważna ... w ludzi i w Boga. (To ostatnie dla wierzących)

Zgadzam się z Tobą Iwonko, że Wiara jest ważna i to bez względu na to w co się wierzy. Dużo by można było na ten temat pisać. Ale o ile życie byłoby łatwiejsze, gdyby nie te paskudne choroby i kalectwa.


____________________
Pozdrawiam. Ogródek Ewy
bdan 19:22, 17 lis 2014


Dołączył: 22 maj 2013
Posty: 2706
Iwk4 napisał(a)
Wszystko ma swoje znaczenie w życiu, tylko my nie zawsze jesteśmy w stanie w porę zrozumieć znaczenia. Ufność jest ważna ... w ludzi i w Boga. (To ostatnie dla wierzących)


Iwonko pięknie napisane. Choć czasami, tak po ludzku, to jednak ciężko bywa ze zrozumieniem tego co doświadczamy
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies