Dokładnie tak

Ale byłam kiedyś świadkiem pewnej wymiany zdań. która dowodzi, że świadomość ogrodnicza a może poczucie estetyki nie do wszystkich dotarło. PO pzeciwnej stronie ulicy moje 3 sąsiadki zainspirowały się ogrodowiskowymi pomysłami po tym, jak zobaczyły moje (dzięki Danusi

) pomysły i założyły podobne ogrody. Z kulkami, hortkami, trawami i innymi roślinami z listy Danusi. Po mojej stronie, obok nas, powstał ogród założony przez projektanta. Tzw. niewymagający, z tujami wokół i kilkoma roślinami wokół kostki. Nic wielkiego, owszem uporządkowane i według pewnego schematu. Ale takie trochę jak pod każdą galerią czy McD. Spacerowałam kiedyś i usłyszałam rozmowę rowerzystów o tym nowym ogrodzie, jaki cudowny. Ok, mojego nie widać, mam wysokie ogrodzenie, ale ogrody sąsiadek aż kipią życiem, kolorem, pomysłem. Są naprawdę ładne i też inne niż przeciętne ogrody w naszej miejscowości. I trochę zrobiło mi się przykro. ot, naszła mnie taka refleksja. POzdrawiam.