Zwykle zwracamy uwagę na fotki i zakątki, jak coś kwitnie. Na te Vanilki - są tam 4 sztuki dorodnych już okazów czekałam, aż zakwitną. Są przy wejściu na posesję. Bielutkie, zupełnie inne niż Lime Light. I zaczynają się przebarwiać, jak na Vanilki przystało. Rok temu (pierwszy sezon u mnie) wybarwiały się słabo, kłądły się. Mam z przodu wbite kijki i poprowadzony sznurek. Opierają się na nim. I miejscami, gdzie miejsce pozwoliło, podsadzone sedum. Mam tam szambo, za płytą szamba są Vanilki. Więc na rozchodniki nie było wiele miejsca. Teraz ładnie tam wygląda. Sadziłam je co 80 cm i tak sobie patrzę, ze mogło być szerzej. Tzn. W tym miejscu wystarczyłyby trzy krzaczki
Ładnie się rozrosły w tym roku.
Takie były w sierpniu 2014: sierpień 2015:
Mają więcej kwiatów, ale znacznie drobniejsze. Wyczytałam w wątku Hortensjada, że wielkość kwiatów zależy od ilości dostarczonej wody. Może ma to sens. Te upały nie sprzyjały Vanilkom. Chociaż turgor liści trzymały w tym roku, rok temu szybciej więdły z braku wody w upały, czasami wymagały podlewania rano i wieczorem
różnica spora,płot ukryty..warto czekać na efekty.U mnie też muszę przeczekać..co by dziurę załataćteraz planuję coś zimozielonego,przesadzę mój duży rozchodnik,dosadzę trawki i trochę się zaludni
Justynko, Olu - krasnal jest prezentem, jako dowód wdzięczności. Teraz mam misz-masz stylistyczny: nowoczesne doniczki, które sama kupiłam, w stylu romantycznym - donice prezenty i w wiejskim stylu krasnalek
Cenię prezenty i wyrazy wdzięczności, więc panienka Krasnal (bezimienna, nie mam pomysłu na imię) wita gości
Niech ofiarodawca się cieszy, bo dla niego to ważne Krasnalka nawet do Sedum będzie pasować.
Przy okazji Donia pytała się o latarenki
Takie zwykłe z Ikea
Ilonko, Violu - Akwarium, to zimowa maskotka. Mam sporo glonojadó, bo dochowałam się młodych. Niestetty są gatunki rybek, które chciałam mieć, ale żyły u mnie krótko: neonki, molinezje, gupiki, gurami, mieczyki. Obecnie mam takie najbardziej odporne, miedzy innymi rządzą tu skalary i sum rekini
Glonojady - wielkie wyłaniają się z roślinnego dna na żerowanie. Podobno słabe rybki zjadają żywcem, tak było u bratanicy w akwarium. Słabszych rybek po nocy po prostu nie ma. W tej chwili nowych nie kupuję, bo w sprzedaży są małe, trochę drogim żywym pokarmem byłyby dla obecnych.
Czasami wieczorami nie włączam telewizora, tylko na rybki się gapię