Wszystkie plany ogrodowe niezrealizowane dziś

Ledwo wróciłam do domku, miałam gości. Nie wiem jak, ale zdążyłam szybko upiec ciasto ze śliwkami, stygło na talerzu.

Goście mili, dawno się nie widziałam z nimi

Kiedy byli dwa lata temu, ogród wyglądał zupelnie inaczej.

Więc wizyta zaczęła się od zwiedzania ogrodu, który przez tydzień nie uschnął. Roślinki żyją. Gorzej z trawą

Trawnik nie istnieje

Ogród się podobał. Urzekły swoją urodą hortensje, róże i miskanty.
I rybki w moim domowym akwarium

Ale te ostatnie to już później, jak przenieśliśmy się z ogrodu do domu, bo deszcz zaczął padać. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz padało.

Fotek dziś nie mam z braku czasu

Miłych snów