Skoro mowicie ze mogą być jeszcze wschody po 2 miesiącach to ja może mojej lawendy nie będę jeszcze wywalać
Bardzo bym chciała żeby moja werbenka jakaś wykielkowala w gruncie
Żeby aktinidia owocowała,trzeba mieć i żeńską i męską gdzieś wyczytałam
Taką miksturę na uwiąd powojników Paniprzyroda też polecała,ma być skuteczna.
Ja tez takowa zrobię i sódkę na róże.
W tym sezonie będę bardzo eco
Kasiu, nie wiem, jak z lawendą, ale werbenę przećwiczyłam w ubiegłym roku. Myślę, że u Ciebie w ogrodzie też wykiełkuje zima była łagodna. Podejrzewam, że moja werbena przezimowała w gruncie,a wiele na to wskazuje.
Zgadza się z aktinidą - bez obu odmian nie będzie miała owoców.
Nie wiedziałam, że powojniki chorują na uwiąd. A co to za przepis na róże? Soda? Napisz Reniu coś więcej O gnojówce wiem, fusy od kawy wysypuję, chyba też będę eco Chociaż zaczęłam od opryski miedzianem, więc to mało ekologiczne.
Agnieszka,
a podają, że miedzian dopuszczony jest do stosowania w rolnictwie ekologicznym. Normy dla upraw ekologicznych to jednak dość wyśrubowane są. Więc chyba tak ciężko nie grzeszymy przeciw ekologii...? Jak myślisz?
Też czytałam, że miedzian nie jest taki zły. Zima była w tym roku lekka i nie wiem, czy uda się przetrwać sezon bez chemii. Kupiłam biosept i na początku będę starała się ochronić nim rośliny, jak również wywarami ze skrzypu, wrotycza i pokrzywy
Wietrzyku, też jestem zdania, że nie grzeszymy za bardzo
Na zewnątrz piękne słońce, pogoda typowo wiosenna, a mnie dopadła kolejna w tym roku infekcja. No cóż, podobno cierpliwość jest cechą ogrodnika, tylko nie wiem, czy róże, które potrzebują cięcia, i chwasty, które zaczęły się rozrastać w zastraszającym tempie o tym wiedzą. Chyba nie