Wrrr, takie miałam plany na dzisiejszy wieczór... Odwiedzić ulubione ogrody i poczytać, co tam u Was, pooglądać nowe fotki, a tu Internet diabli wzięli. Piszę z komórki, więc tylko chwilę. Może jutro się uda dłużej pobuszować po Waszych wątkach
Piękne masz róże i te ilości. U mnie najwięcej jednej odmiany to 7 sztuk, ale ja mam dużo mniejszy ogród.
Szkoda, że Romina nie kwitła, bo się nad nią zastanawiam. Podoba mi się na fotkach w wczesnej fazie rozkwitu, później już mniej. Czy ona ma ciężki, zwisający kwiat?