Ewo.
Będę śledził Twoje poczynania z trawnikiem ponieważ wiem ile włożyłaś dotychczas w niego serca przygotowując odpowiednio glebę. Jak masz dostęp do obornika to możesz go sobie spryzmować w ogrodzie, nakryć folią i dopiero wiosną połączyć go z glebą. Każdą wprowadzaną do gleby stałą substancję organiczną należy chronić przed czynnikami atmosferycznymi przynajmniej 10cm warstwą rodzimej ziemi.
Pozdrawiam.
Dziękuję Kochana za ten podziw,swój swojego zrozumie jaka to ciężka robota
Ja planuję zasłonić owocownik ,na warzywnik jakoś po przeróbkach brakuje miejsca ale coś pewnie posadzę tylko niewiele i w ładnych skrzyneczkach.
Kompost podstawa i też mam radość ze swojego ogromną!Nigdy nie myslałam,ze tak się zachocham w ogrodach,że będę cię cieszyła bardziej z kompostownika czy kilku worków obornika niż z nowej sukienki
Postanowiłam w tym roku, że zostawiam tylko te owoce, które faktycznie zjadamy, reszta do wywalenia, bo tylko bałagan jest. Zostawiam maliny, uwielbiam jedną wiśnię szklankę, jabłka nn (kwaśne i soczyste) i malinówki, agrest duży zielony, jeżyny, czerwone porzeczki i borówki.
Kosztele niestety muszą wylecieć, stoją w miejscu nowej kuchni śliwki, agrest czerwony mały, gruszki, papierówka, wiśnie i nie wiem co jeszcze.
A warzywnik musi być! W tym roku mieliśmy bób, cud miód rukola rozsiewała się jak szalona. Wylądowała nawet na mojej rabacie kwiatowej (sama przyszła) szpinak tylko za głęboko wysiałam i nie urósł.
Ewcia zanim planowałam ogród mogłam chodzić po sklepach z ubraniami godzinami, nawet koleżanka nazwała mnie zakupoholiczką. Od kiedy postanowiłam mieć ogród, na zakupy idę jak już muszę. Mam tak jak Ty i wiele innych osób tutaj, zamiast sukienki wolę zainwestować w ogród
Kasial mój mąż twierdzi ,że przez działkę zaburzyły mi się priorytety bo jak to kobieta może wybrać końskie odchody zamiast nowej torebki czy butów...ale jestem na Ogrodowisku i wiem,że to normalne...dla nas
co do warzywnika...tak naprawdę zależy mi na nim ale nie mam odpowiedniego miejsca.W tym pierwszym roku był na widoku,na jesieni zlikwidowałam i wsadziłam drzewa czyli tak to wygląda ,na fotce szmaragdy tylko zadołowane dlatego jest krzywo
tu przed szmaragdami planuję jeszcze trochę roślin i trawki oraz "wtopioną " w nie ławeczkę .Po bokach ławeczki róże.Przed ławeczką może jakies oczko wodne..
owocówki mam jak widziałaś za domkiem i miejsca starczyło tylko na jezyny,borówki i truskawki bo to dzieci zjedzą.
Muszę jeszcze wszystko rozplanować ,może gdzieś ,jakoś za roślinnością ukryję warzywnik.Działkę mam 20km od domu więc nie nastawiam się na jakąś wielką uprawę warzyw ale tak dla zabawy cukinia,ogórki,koperek i szczypior wskazany
I tak zostawiasz sporo smakołyków,aż slinka leci Planujesz ogrodową kuchnię???
Dzisiaj byłam z psem na pobliskiej łące i zauważyłam mnóstwo siewek brzózkowych.Zastanawiam się czy nie "przytulić" i wsadzić na działkę. Tu bedzie w nastepnym roku wejście na działkę,jakaś mała,fikuśna furtkai może po bokach wsadzić dwie brzózki,pod nimi kilka ładnych kamieni,wrzosy,wrzośce i trawy.Jesienią byłoby trochę koloru na tle tej zieleni tylko czy nie za dużo bedzie wysokich drzew?
Z drugiej strony fajne nawiązanie do naszego lasu bo on jest świerkowo brzózkowy..