No .. brzozy to piękne drzewa, napewno będą się dobrze komponować z trawami, berberysami, wrzosami. W zimozielonym wyglądają pięknie te biało chińskie.
U mnie też z szałwią rosną, bardzo ładnie się komponują Ja posadziłam różyczki jakieś 80-90cm od siebie, bo widziałam na zdjęciach, że się mocno dość szybko rozrastają. U mnie już niektóre zaczęły się stykać ze sobą. Więc nie wiem, czy trochę nie za gęsto posadziłaś...
Za gęsto.. już w pierwszym sezonie na siebie wejdą. 80cm.to dobra odległość a i tak się będą stykać za jakiś czas. A rośliny uzupełniające muszą być 50cm od róż, żeby z nimi nie konkurowały przede wszystkim o wodę i światło. Róże teraz mogą wyglądać jak mizerne patyczki ale już wiosną zrobi się ładny krzaczek. Kopczyki robimy dopiero jak duże mrozy przyjdą bo kopiec teraz je rozhartuje i mogą przymarznąć. Danusia pisała, że jeszcze nie kopcujemy. Będzie hasło do kopcowania na ogrodowisku - jak co roku. zwykle w grudniu. W zeszłym roku było tak ciepło, że hasło padło dopiero pod koniec roku.
Pytałam dzisiaj babkę w szkółce jaką im zrobić odległość .Powiedziała,że 30cm...
No nic jutro jadę to poprzesadzam odpowiednio i odkryję.Nie myślałam,że aż tak szybko się rozrastają ! Dziekuję!!!
Chyba przez tą jedną noc pod kołderką nic im się nie stanie..
Spokojnie, nic się nie stanie . Powodem późnego kopcowania jest też fakt, żeby gryzonie zdążyły znaleźć domy przez zimą. Taki kopiec to czasami bardzo atrakcyjny jest. A w grudniu to one już domów nie szukają bo gdzieś znalazły więc spokojnie można kopce robić. Przy -5 stopniach róże się harują. Jak temperatura zejdzie niżej na stałe- to można kopcować. To też zależy od regionu Polski.
A babka chyba pojęcia nie ma o różach nawet na zwarte żywopłoty to zdecydowanie za gęsto. Z każdego patyczka wiosną będziesz miała kilka gałązek przynajmniej na 40cm długości i szerokości więc szybko się krzaczek zrobi
Tak to jest pytać poza Ogrodowiskiem...troche się wkurzyłam bo jutro muszę znów jechać .Nie wywołuj wilka z lasu z tymi gryzoniami bo moje kopce atrakcyjne ,że hej)))
Lepiej, że teraz porozsadzasz krzaczki, niż jakbyś latem albo po roku jak już się ukorzenią odkryła, że jednak za gęsto rosną Takie uroki ogrodnictwa... Ja też ciągle coś przesadzam, już przywykłam do robienia tego samego po kilka razy A ludzi w ogrodniczych nie ma co w ogóle pytać, przeważnie nie mają o niczym pojęcia i tylko w błąd wprowadzają