Tylko mój naprawdę wiele umie zrobić,jakaś niechęć,niemoc Go dopadła..Mam nadzieję ,ze powoli się przełamie,coś tam działa,nie powiem,że nic.Żywopłot przyciął dzisiaj,coś tam porządkował ..Jakoś Go podejdę
Z tym sadzeniem Jolu to właśnie się czaję na jedną szkółkę ,zawsze w niej tanio kupowałam ,a teraz wisi baner,ze o 20% niższe ceny mają. Dzisiaj niestety zamknięte było.W nastepnym roku rezygnuję z warzywnika na rzecz miejsca pod krzewy owocowe.Pewnie kupię porzeczkę i agrest,no i malino-jezynę.Z warzywek tylko cukinia bo tego mi dzieci nie podarują

Dzisiaj chciałam sprawdzić jaką mam odmianę jezyny.Na karteczce przy krzaku odmiany nie znalazłam natomiast było napisane,że wysokość 100cm.To możliwe,że taka niska???

To nie jest tak źle, czasem są te gorsze dni, mundurowi tak mają(mój zięć).A z warzywnika nie rezygnuj, posadź tylko te podstawowe przyprawowe po jednym rządku, wystarczy na całe lato, zwłaszcza że masz kuchnię i będziesz miała pod ręką koperek, pietruszkę(ale posiej tylko naciową)kilka czosnków trochę cebulek,kilka selerów, porów i jakieś ziółka w donicach. W ogórki i pomidory się nie baw szkoda czasu i miejsca.Tylko przed zimą skop rabatę pod warzywka i zostaw w ostrej skibie, (nie grab, tylko wybierz chwasty)a wiosną rozsypiesz obornik w granulkach i będzie super!.Mój warzywnik ma 7/2m i wystarczy. Twój może być o połowę mniejszy.pozdrawiam

Grujecznik piękny gdzie go kupiłaś ja bym go obsadził obok niego wręcz lekko za nim fortegillą pięknie się będzie przebarwiać a przed nim dał bym hosty oraz carexy ice dance w mixie tak jak na tej fotce
http://sklep.trawy.eu/media/products/24a7771d21660a7ef687f9f94d8a8524/images/thumbnail/big_Carex_morrowii_Ice_Dance_9_.jpg?lm=1377461498

skusiłam się w takim drogim sklepie ogrodniczym hhehe )) oczarował mnie barwą i musiał byc mój.Sprawdziłam tą fortegillę (podobna do guzikowca)i pasuje mi powiem szczerze bo biel lubię i rzeczywiście fajnie się przebarwia.Do tego lubi kwasną glebęDziękuję za radę!!
Ten mix traw jest fajny tylko ja nie lubię takich nasadzeń "pod linijkę" ..wolę zeby wygladało bardziej naturalnie,wiesz o co chodzi..
Muszę temat przestudiować bo biedny grujecznik siedzi bez towarzystwa

jola54 napisał(a)

To nie jest tak źle, czasem są te gorsze dni, mundurowi tak mają(mój zięć).A z warzywnika nie rezygnuj, posadź tylko te podstawowe przyprawowe po jednym rządku, wystarczy na całe lato, zwłaszcza że masz kuchnię i będziesz miała pod ręką koperek, pietruszkę(ale posiej tylko naciową)kilka czosnków trochę cebulek,kilka selerów, porów i jakieś ziółka w donicach. W ogórki i pomidory się nie baw szkoda czasu i miejsca.Tylko przed zimą skop rabatę pod warzywka i zostaw w ostrej skibie, (nie grab, tylko wybierz chwasty)a wiosną rozsypiesz obornik w granulkach i będzie super!.Mój warzywnik ma 7/2m i wystarczy. Twój może być o połowę mniejszy.pozdrawiam

Jolu tak naprawdę odnośnie tej rezygnacji z warzywnika to biję się z myslami,pewnie do wiosny koncepcje bedą rózne ale zniecheciłam się po tym 1wszym roku.Wiele rzeczy padło ale fakt ziemia była słaba.Teraz mam dobrze przygotowaną bo 3 tyg temu oczyściłam ziemię i przekopałam z obornikiem bydlęcym.

No to super! a ja Ci tu wykład o kopaniu daję(sama jeszcze nie skopałam warzywnika). Masz rację, do wiosny koncepcje się zmienią... dobrej nocki życzę

heheh ja wpadłam w szał kopania w tym roku więc po kolei leciałam ze szpadlem spokojenj nocki))

Dzień dobry Ewuniu! Wiesz że ja z moim M. mam to samo. Ostatnio zrobiłam wykład, to w weekend ogarnął garaże i nawet pomógł mi posadzić kilka roślin. Znaczy - kopał doły w twardej jak skała od suszy ziemi. I mówię - czy nie fajnie tak zrobić coś wspólnie, potem się cieszyc tym, że tyle już zrobione? Przytaknął. I on tez potrafi duzo, tylko nie ma zapału, mówi że nie lubi "grzebac w ziemi" i już. I co mam zrobić. A ja nie proszę o to by pielił przeiceż Ale np sama pełnej taczki nie wywiozę... No i tak raźniej.
Grujecznik piękny
Ty robisz prawidłowo, nie od du.. strony jak ja - ładnie przygotowałas rabaty, przez zimę obmyslisz, wiosną będziesz działać
Jola ma rację - posadz choć kilka podstawowych warzyw. Ja dwa lata temu miałam wszystko aż za dużo. Zniechęciło mnie to trochę , wię w tym roku miałam tylko wiosną rzodkiewkę, potem koper no i ogórki. I z kolei teraz mi było mało Więc w przyszłym roku znów będzie więcej.
Pozdrawiam Cię słonecznie

No widzisz czyli Twój też leniwa zdolniacha Też takie "mowy" odwalam jak Ty.."przecież to dla nas,zobaczysz jak się bedziemy cieszyć.." Myslę,że tu trzeba konkretnie zadziałać,zastosować jakis system kar i wyróżnień..(?) ))
Taczki to jeszcze luz ale jak ja mam glazurę i terakotę położyć,żeby toaleta była gotowa na przyszły sezon i żebyśmy mogli nocować?
Ola trochę roślin kupiłam ale nie tak dużo bo ciułam na materiały tarasowe,na ściezki.Jak to będzie to reszta się w głowie poukłada.Chociaz powiem Ci,sztuką jest planowanie od dupy strony hahah więc wiesz..szacun.Masz serce do tego i pięknie będzie
Warzywnik przemysliwamhaha pewnie po zimie zachce się ogóreczka,koperku ale jesli już to mała ilość dla zabawy,nie mówię ,że stanowczo nie.
Dumaj tam kobieto nad rozpracowaniem naszego wspólnego problemu coby chłopiska się do roboty zabrały i podsyłaj mi tylko sprawdzone metody.
Ja zacznę od pochwał,to mi się czesto sprawdzało..
Pozdrówka

Ewuniu! dziękuję za odwiedziny i miłe słowa...pozdrawiam