U mnie kilka posadzonych parę lat temu szachownic przetrwało i chyba nawet nieco się namnożyło. Miejsce mają odmienne od twojego, dość suche i słoneczne. Moje zakupione pięciorniki czekają na posadzenie, a te z lat ubiegłych chyba zaczynają się panoszyć. Nie wiem czy to dobry znak?

Mogłabyś częściej przelatywać po ogródku , ładne obrazki nam pokazałaś .
Runiankę podziwiam, u mnie nie ma dobrego miejsca na nią. Niestety.

Podziwiam pomidorowe eksperymenty, może się skuszę w końcu na jakieś warzywka w przyszłym sezonie

Jestem pod wrażeniem Twoich pomidorowych eksperymentów Pamiętam Twoje pomidory, które rosły do gór nogami, teraz pomidor z sadzonek pędowych. Cos co jeszcze niedawno wydawało się niezwykłym eksperymentem, staje się częścią ogrodowych doświaczeń.
Z runianką mam problem - z posadzonych dziesięciu została mi jedna i ona naprawdę nie wygląda, niestety. Wrzucę ją na tył ogrodu, może zmiana miejsca stanie się dla niej motywacją do poprawy

Zdjęcia śliczne