Przekazałam już swoje zachwyty na wątku spotkaniowym, ale i tutaj muszę powtórzyć - zachwycił mnie Twój ogród, rabata którą razem oglądałyśmy - z sadźcem, trawami, firletką, jeżówkami i przetacznikowcem to mistrzostwo świata i piękny wzór do naśladowania. Fantastyczny jest wgłębnik z ławeczką i pas zieleni na końcu ogrodu. No i te Twoje rozplenice!
Razem z Sebkiem i Abiko zachywcaliśmy się pewną nie bardzo jeszcze dużą sosną - z bardzo zieloną nasadą pędów i seledynowymi miękkimi igłami. Ciekawi byliśmy co to za odmiana, bo każde z nas chciałoby mieć taką w ogrodzie.

Alinko.. ogród masz super....... ciekawy, spójny ... ale i tak najbardziej zazdroszczę relacji rodzinnych....

Jestem Waszą fanką na wieki......

Alinko,
codziennie opowiadam jak u Ciebie fantastycznie pod każdym względem i o naszym ogrodowiskowym fenomenie
Tak pięknie wyściółkowanego ogrodu ta ja jeszcze nie widziałam , normalnie majstersztyk!
Kombinuję jak u siebie tak zrobić.

Dziękuję Ci Alinko za cudowne przyjęcie, milo spędziłam czas . Nie udało nam się spotkać w Inwałdzie (szkoda) Mój eM zachwycony. Bardzo podoba mi się twój ogród a w szczególności wgłębnik i kaskada z oczkiem. Całuję Cię mocno i pozdrawiam całą Twoją fantastyczną rodzinę.

Alinko, i ja posłuchałam od Pszczółki samych rewelacji, tobą to my dawno zachwycone, ale i twoja rodzinka wielkie wrażenie zrobił
mus mi na żywo obejrzeć to ściółkowanie, czegoś się nauczę

Alinko, no po prostu brak słów aby opisać piękno Twojego ogrodu. Zdjęcia, które właśnie oglądam w wątku spotkaniowym są absolutnie obłędne. Masz niesamowitą rękę do roślin. Potrafisz je łączyć w arcy mistrzowski sposób. Od dziś będę Twoją jeszcze bardziej zagorzałą fanką

I ja się do fanklubu zapisuję, będę czerpać inspiracje, podglądać zestawienia i podziwiać, podziwiać.
Ogród śliczny, taki naturalny, ale równocześnie dopracowany, przemyślany.

Alinko, rewelacyjne spotkanie w cudownym ogrodzie było u Ciebie
dzięki serdeczne
Alinka w swoim królestwie

noooo tę nogę to chyba wystawiłam mimochodem ...nie myślcie że chciałam zapozować z moim gnatem

Dziewczyny ...i chłopaki .
ogród jest . cieszy mnie bardzo i co dzień rano myślę jak sobie robię spacer że jakoś moja praca zaczyna być nagrodzona przez naturę i odwdzięcza się za moją harówkę .
ogród niestety prowadzę samiutka jak palec i tylko czasem e-muś coś się z litości złapi do ręki i posadzi . gorzej jak złapi Ola to plewi nawet lawendy które miały być dla was , .
jednak wam polecam żebyście troszkę czasem odpuścili jak nie macie siły , bo zdrowie ważniejsze jak kwiatki ( sobie za chiny nie mogę tego przetłumaczyć )

baardzo dziękuję za wasze uznanie i mam nadzieję że to spotkanie będzie zapamiętane jako fajny wakacyjny wypad .