klony palmowe w wydaniu wiosennym w tym roku ładnie się prezentują ..ciekawam jak będzie po tej nocy wyglądał .....aha ten co go Gabi reanimowałam w lecie na spotkaniu niestety nie przetrwał ....a był cudny koronkowy zielony "DISECTUM "..i nie ma ci go już .

alinak napisał(a)

Zapisz sobie Żurawka DELTA DAWN

Alinko jak się czują klony po nocy?

Zaglądam
Żurawki śliczniaste - szczególnie delta.
I Wy tak sami beze mnie pojedziecie na Święto Azalii!!!!!.................... foch..............
Może zastępstwo sobie wykombinuję i z koleżanką przyjedziemy.

Zaglądam, podziwiam widoki! Klony cudne! Te czerwone chyba odporniejsze od zielonych, koleżanka też miała i wymroziło

pozdrawiam serdecznie!

Klony piękne i podcięte od dołu. Fajnie to wygląda.

Właśnie Alinko, czytałam że te zielone kloniki są szczególnie delikatne.
Mi się Orange Dream jeszcze marzy

URSZULA --- też tak myślę że wrażliwsze . miałam shirasawę i też nie przeżył drugiej zimy ...disectum może i by przeżył , tylko zachciało mi się przesadzania w czerwcu .....

ZBYSZEK ---- podcinam klona od dołu , bo to mi ułatwia koszenie

POPCAROL - już postanowione ..jak go tylko namierzę to jeszcze raz spróbuje .te koronki disektum czarujące ...


ELA ----- foch nie uzasadniony ...krakowska Grupa to już duże dziewczynki a wątek dawno ogłoszony, to ty ci teraz powiem - gapa jesteś że nie wylukałaś go wcześniej .....buziak . zbieraj się do kupy i wpadaj do Pisarzowic ...

MADZEN------melduję że noc była zimna ale wszystko w najlepszym porządku ...tylko tarasowce pozsuwałam blisko muru ,przyłożyłam stelaż ze stołków zrobiony i kocem nakryłam .... wszak ja już wszystkie kompozycje tarasowe mam zrobione i poustawiane

MALA MIA----- dzięki za następną zidentyfikowana żurawkę ......macham

klony przetrwały noc a na dowód dzisiejsze fotki ...innych egzemplarzy


Murasaki kiyohime








klonik disectum garnet









klon palmowy

Dzisiaj mam zaszczyt pokazać moją najbardziej wyczekiwaną roślinę w tym ogrodzie ( oprócz magnolii)
stwierdzam że rośliny jak nie kwitną to trzeba je niestety straszyć ...uwierzcie pomaga ....zakwitła po 5 latach ...pierwszy raz ...