Dopiero teraz doczytałam sie tych wierszy o których już w innych wątkach czytałam. Są fantastyczne. Gosiu, nikogo tu taki zaszczyt nie spotkał, ale tez nikt nie potrafi tak kosic jak Ty.

Bożenko,lato przed nami i dziać się będzie ,jeszcze niejednemu maniakowi wierszyków przybędzie.
Bo musi być temat ,no i ciut polotu, no bo co za rymy o tym kołku z płotu?

hanka_andrus napisał(a)

Bożenko,lato przed nami i dziać się będzie ,jeszcze niejednemu maniakowi wierszyków przybędzie.
Bo musi być temat ,no i ciut polotu, no bo co za rymy o tym kołku z płotu?

Hania

...warzywnik odpuszczam do pierwszej wizyty w ogrodniczym

Tak siedziałam i myślałam..... i trza by cos zaplanować przy domu..... wiem co chce na pewno a reszta.... pojęcia nie mam

To miejsce chcę zagospodarować


Po lewej stronie z pewnością stanie pergola a na niej dwie róże Excelsia. Z pewnością będzie też bukszpanowy, nie za wysoki żywopłocik biegnący od pergoli do płotu i w drugą stronę, czyli od pergoli w stronę domu (będzie zachodził nieco na dom). ....i dalej nie mam pojęcia co W zeszłym roku wsadziłam po prawej stronie dwie hortensje (w tym "załamaniu" opaski) Nie wiem czy je tam zostawic czy nie.... Przy schodach rosną już bukszpanowe żywopłociki....
Strona wschodnia to jest, po lewej południe, od jeziora zachód....

aha..... po lewej stronie będzie też gigantyczna rabata "włochata" biegnąca od samotni aż do żywopłotu przy pergoli

.....siedzę od wczotraj i niccccc...... zero koncepcji............. Inspiracji, natchnienia potrzebuje!!!!!!

Róża Excelsa podobno jest genetyczne obciążona mączniakiem a Róża Super Excelsa już nie ....... gdzieś to wyczytałam

Narysuj to o czym piszesz powyżej w planowaniu to wówczas może będzie łatwiej sprostać Twoim oczekiwaniom Wstaw w rysunek pergolę , bukszpan i będziemy powoli coś dorysowywać ...... co ????

tak tyż uczynię

A co do róży to wiem..... ojjj wiem..... ale Teściowie będą robili remont elewacji i poszłyby na zmarnowanie a tak, ciach i do Kubusiowa I tak najbardziej się martwię o dwa piękne i ogromne cisy, które u Nich rosną..... Są mojego wzrostu, przycinane w takie owale... no cudne...

Gocha marchewka podobno Karotka dobra. Nie sprawdziłam, bo zazwyczaj wysiewam kilka odmian. Potem zapominam która jest która. Niestety przez topole za płotem nigdy nie mam super marchewki. Zapomniałam nazwy robala, który się przenosi z topoli na marchewkę. Efekt końcowy jest taki, że marchewka pokryta jest białym nalotem jak zapleśniała i ma mikroskopijne rozmiary.
Fasolka szparagowa rośnie bez problemu od kiedy mam psa, który płoszy ptaki. (Ptaki zazwyczaj uszczykiwały to, co wyszło z ziemi) Ważne żeby kupić odmianę bez włókien.
Wszelkie cukinie, kabaczki też rosną ok. Wrzucam po 2-3 ziarenka do dołka. Nigdy nie zastanawiam się nad odmianą biorę co jest.
Sałatę kupuję np. Królową majowych. W tym roku posiałam też rukolę. Udała się.
Posadź poziomki Kubuś będzie miał co zrywać.
Z ziół posiałam szałwię, tymianek, estragon, majeranek. Bazylię i oregano mam w domu w doniczkach.
Jak sieję ogórki (często już w kwietniu) to przykrywam je białą włókniną. Szybciej rosną.

Kasia dzięki No włąsnie tyż słyszałam, że karotka dobra. Ja to chyba zrobię jak Ty, pójdę i kupie co będzie



Aha i zamysł mojego zywopłotu.....

kaisog1 napisał(a)

najbardziej się martwię o dwa piękne i ogromne cisy, które u Nich rosną..... Są mojego wzrostu, przycinane w takie owale... no cudne...

Gosiu, rozumiem, że się martwisz o przesadzanie? No to się nie martw! Cisy mają bardzo zwarty system korzeniowy, nic im nie będzie! Ja wprawdzie takich dużych nie przesadzałam, ale inne 2-krotnie, a mały złoty cis 3-krotnie