Dziewczyny tak sobie mówię, że każde jest inne. Ale jakaś teraz presja społeczna, że dzieci "muszą" że oszaleć idzie

Jolu ja daleko szukać nie muszę Ja sama w pierwszej klasie podstawów nie piłam z niczego innego jak z niebieskiej buteli.... Ale wiem po sobie, że nie jest to bezpieczne, żeby się krzywią i zaczynają sie ruszać.. także stracha mam o Kubę Chociaż on jedynie kolacje tak ciągnie

Justa a nie próbujesz jej przenosić?

beta napisał(a)

Justa a nie próbujesz jej przenosić?

Wszystkiego już próbowaliśmy....

presja społeczna, a kiedyś nikt nawet uwagi nie zwracał na tsakie rzeczy, dzieci chodziły z kluczami na szyi, opiekowały sie młodszym rodzeństwem, a teraz...trzeba uważać, bo wszyscy patrzą....

Juzia_G napisał(a)



Justa a nie próbujesz jej przenosić?

Wszystkiego już próbowaliśmy....

Justa, ale nie mozecie sie poddawać, póki jeszcze mała, bo potem będzie gorzej

Joku napisał(a)

Podziwiam twój talent plastyczny od dawna. Robisz na rabatach śliczne zestawienia kolorystyczne.
A co do Kuby i butelki, to na pocieszenie dodam że mam w rodzinie okaz, który z butelką i smoczkiem w tornistrze maszerował do szkoły

dobre, dobre

mój kuzyn też taki był-wracał ze szkoły a na niego czekać już musiała butla z gęstą kaszą manną, do dzis jak o tym wspominamy to się czerwony robi

Justyna nasz nigdy nie lubił z nami spać a teraz mu się odmieniło.... każdego wieczora pyta czy może z nami spać.... Ale mówimy, że nie i idzie do siebie Ze spaniem chyba gorszy problem jak z pamperami i butlą

ok dziewczynki będę się ewakuowała, jutro z małą do ortopedy rano uderzam, mam nadzieję ze da się zbadać, bo ostatnio u hirurga tak mnie załatwiła że myślałam że wyjdę z siebie i stanę obok-czekaliśmy ponad 2 godz. na poczekalni, po czym przyszłą nasza kolej weszliśmy do lekarza a ona powiedziała że się nie da zbadać:-/


normalnie ręce mnie opadli

hehehhe ja tyz będę lecieć bo jakas słabosilna jestem dzisiaj

jaki słodki Kubuś !!!!!
i o tatusiu pamiętał