Gosia,
przeglądam Twój watek i urzekły mnie Twoje słowa! wiesz, ja też tak myślę. Mądre masz przemyślenia.
Przeczytałam też o Twoich przejściach z Kubą ! współczuję. Moje dziecko spało, jadło i prawie nie płakało, a mimo to byłam zmęczona... Jak zaczął chodzic - to go teraz wszędzie pełno! to też męczące, bo ja nie mam w ogóle pomocy. No ale juz poszedł do przedszkola, więc po 3 latach w domu z nim - odetchnęłam!
A ogród...no piękne miejsce!!! zaraz będę czytać i ogladac dalej
Aneczka z Bratem byli u nas w piątek Było superowo. Nie mogę teraz nic więcej Wam opisać bo interneta mam z komórki hihihihi Jak wrócimy w niedzilę to pewnie zaraz fotki powstawiam