kaisog1
20:37, 24 lip 2011
Dołączył: 14 lut 2011
Posty: 13108
Wróciłam
... matko nie odnajdę się teraz, tyle na Ogrodowisku sie dzieje.....
W każdym razie zaliczyłam niezłą wpadkę! Ze spotkania z Anią mam DWA zdjęcia! No normalnie skandal.... to wszystko przez to, żeśmy sie nagadać nie mogły
Brat Ani "odczarował" mi Kubę... Śpi średnio godzinę dłużej, chociaż spokojniejszy nie jest (noooo może troszku
) Ja czuję się znacznie lepiej mimo, że narobiłam się po przysłowiowe pachy.
Dwa tygodnie to dla mnie zdecydowanie za mało, żeby "ruszyć" ogród
Natomiast już mam plan na warzywnik w przyszłym roku hihihhi Muszę się z sąsiadem dogadać coby mi obornika końskiego troszkę oddał i przygotuje sobie miejsce na przyszły rok pod warzywka.
Samotnia "wytyczona". Bukszpany na zawijasie już są, sztobry na żywopłot w ziemi
Ogólny zaraz już widoczny, także źle nie jest.
Dzięki Ani powstał (jeszcze nie ukończony) kącik hortensjowy, z ławką, na której można przysiaść i patrzec na jezioro. Mam nadzieje, że nie zmarnuję hortensji podarowanych przez Aneczkę
Nigdy nie planowałam skalniaka.. ale jednak powoli powstaje... natachalismy się kamieni pod górę, że glowa mała
Mam nadzieje, że będzie ładnie wyglądał a woda go nie zmyje hahahha
I na powitanie dla Was zdjęcie mojego "dzieła" witającego gości

W każdym razie zaliczyłam niezłą wpadkę! Ze spotkania z Anią mam DWA zdjęcia! No normalnie skandal.... to wszystko przez to, żeśmy sie nagadać nie mogły

Brat Ani "odczarował" mi Kubę... Śpi średnio godzinę dłużej, chociaż spokojniejszy nie jest (noooo może troszku

Dwa tygodnie to dla mnie zdecydowanie za mało, żeby "ruszyć" ogród

Samotnia "wytyczona". Bukszpany na zawijasie już są, sztobry na żywopłot w ziemi

Dzięki Ani powstał (jeszcze nie ukończony) kącik hortensjowy, z ławką, na której można przysiaść i patrzec na jezioro. Mam nadzieje, że nie zmarnuję hortensji podarowanych przez Aneczkę

Nigdy nie planowałam skalniaka.. ale jednak powoli powstaje... natachalismy się kamieni pod górę, że glowa mała

I na powitanie dla Was zdjęcie mojego "dzieła" witającego gości

