Na święta i ptaszki dostały stołówkę Wasnoręcznie przez męża zrobiona kopia domu z dachem dwuspadowym w wersji mini za wyjątkiem gonta - cała reszta wykonana z odpadów budowlanych.
Witaj Sabinko, wpadłam na Twój wątek i zostałam, poczytałam od poczatku, prawie wszystkie strony. Ja zdcydowanie wolę piasek niż glinę, cieszę się, że wywaliłaś szmatę, ale mam dobrą radę, ściółkuj glebę czymkolwiek, chociaż wszystko wspaniale rośnie (dalie cudne), ale koniecznie popraw żyzność gleby i jej strukturę
Witam serdecznie Panią, Danusiu. Dziękuję bardzo za sympatyczne i budujące słowa i porady, i za odwiedziny Na pewno skorzystam. Żyzność gleby na bank muszę poprawić. Na wiosnę biorę się ostro do pracy bo przez dokończenie budowy i przeprowadzkę przyznaję się, że opadły mnie siły ale poprawię się W ten mój kawałek zielonego wkładam całe serducho, więc może dlatego wszystko rośnie.
Co do ściółkowania, po zeszłej zimie miałam prawie wszystko rozwiane, za płotem u sąsiada. W tym roku wiosną zgrabiliśmy wszystko, żeby przy kładzeniu kostki, zrobić obrzeża i w dalszej części porządek na rabatach. Niestety nie daliśmy rady. Prace zostały odłożone na ten rok. Co się dało okopczykowałam i opatuliłam. Mam nadzieję,że ogród przetrwa zimę.
Pozdrawiam serdecznie
Ten mały słodziak czekoladowy waży już dwadzieścia kilo a że pozwalamy mu latać po podwórku to wszystko poroznoszone a teraz się wziął za powojniki których mi bardzo szkoda O innych jego szkodach nie wspomnę bo nie chcę się denerwować Też macie labradorka ?