Hej Krakus! Przeglądam Twój wątek i się pocieszam, sorry.
Wielu z nas w lesie jeszcze siedzi i kombinuje z czym by z niego wyskoczyć. Budowanie za mną, teraz mąż rzeźbi ścieżki i murki - wiem jak to jest kłaść bruk i kombinować pod górkę. Czekam zatem cierpliwie aż się przestrzeń ogarnie z budowlanki ziemnej i może w przyszłym roku z czym wystartuję. Też kombinuję w puzzlach. Brzozy piękne będą - u mnie też są koniecznością.
Pozdrowienia spod Czech!