Dzisiaj popatrzyłam na długoterminową i jakoś lepiej widać, już ten przewidywany śnieg gdzieś poszedł, na plusie na razie u mnie. A ja sobie dziś jak wróciłam - wymieniłam w donicach zmurszałe roślinki, biedne co już się poddały i wsadziłam pod okrągłymi lustrami wielkie bukszpany

- płaszcz bluszczu - bez zmian.
Pozamiatałam, na tarasie przy stole też wymieniłam w skrzynkach hortensje na małe bukszpaniki (po dwie kulki). Zamiotłam.
Jeszcze pod cisami znalazłam 5 małych doniczek z miniaturowymi narcyzami - też posadziłam noorając się (jak mówi Sebek) pod gałęziami. O mało nowej kurtki nie poszarpałam