Gdzie jesteś » Forum » Drzewa i krzewy iglaste » Cis - Taxus

Pokaż wątki Pokaż posty

Cis - Taxus

Wani 12:57, 11 maj 2018


Dołączył: 13 sie 2017
Posty: 579
Kmicic trudno je było znaleźć? Oglądam swoje i nic nie widzę...
____________________
Ania Pod bosymi stopami
marcin_adamczyk 19:45, 11 maj 2018

Dołączył: 17 maj 2014
Posty: 44
Po kolejnych dwóch dniach jeszcze gorzej...



Kilka sztuk wygląda jakby usychały...

Poratujcie, co z nimi robić?
AnnaCh 21:25, 11 maj 2018


Dołączył: 10 mar 2015
Posty: 12213
A podlewasz je??? A może źle wsadzone, za głęboko, albo mają przestrzeń pod korzeniami? Teraz jest decydujące starcie do lipca. Może być tak, że zrzucą igły, a potem odżyją. Kup nawóz startowy substrala na budowę systemu korzeniowego, ja swoje w zeszłym roku tym podlewałam i ratowałam. Na 45 sztuk u mnie wszystkie tak wyglądały, padły finalnie tylko dwa. Teraz są już piękne puchate. No i tak sobie jeszcze myślę, że może je zacieniować, jak są w pełnym słońcu i późnym wieczorem, albo bardzo wczesnym rankiem, czyli ok. 6 zamgławiać. Później już nie, bo woda na igiełkach zadziała jak soczewka na słońcu.
____________________
Ania - Malutki pod lasem
marcin_adamczyk 23:22, 11 maj 2018

Dołączył: 17 maj 2014
Posty: 44
AnnaCh napisał(a)
A podlewasz je??? A może źle wsadzone, za głęboko, albo mają przestrzeń pod korzeniami? Teraz jest decydujące starcie do lipca. Może być tak, że zrzucą igły, a potem odżyją. Kup nawóz startowy substrala na budowę systemu korzeniowego, ja swoje w zeszłym roku tym podlewałam i ratowałam. Na 45 sztuk u mnie wszystkie tak wyglądały, padły finalnie tylko dwa. Teraz są już piękne puchate. No i tak sobie jeszcze myślę, że może je zacieniować, jak są w pełnym słońcu i późnym wieczorem, albo bardzo wczesnym rankiem, czyli ok. 6 zamgławiać. Później już nie, bo woda na igiełkach zadziała jak soczewka na słońcu.


Na początku chyba nawet zbyt często, a teraz co 2-3 dni konkretniej.
Na 50, ok 5 szt. wygląda podobnie, kilka stoi w mocno przyciemnionym ale zielonym kolorze, pozostałe 75% już wypuszcza nowe, zdrowe przyrosty więc tragedii niema.

Ten na zdjęciu jest w najsłabszej kondycji, a tuż obok niego są w super więc ciężko ocenić co zawiodło... Pytałem bardziej w obawie o jakieś szkodniki.
Kupię substrala o którym piszesz i zobaczymy
Dzięki za pomoc
Atomek44 04:49, 12 maj 2018

Dołączył: 16 kwi 2015
Posty: 58
Nie wymagaj, aby cisy rosły bujnie zaraz po posadzeniu. Ta roślina musi mieć czas na zaaklimatyzowanie się w nowym miejscu. Trwa to nawet 2lata.
Pytanie odnośnie ziemi. Czy aby nie jest zbyt ciężka (glina)? Jeżeli tak, czym prędzej posadź na nowo wcześniej ją znacznie rozluźniając. Moze się mylę, ale ta gleba wygląda na suchą i ubogą. W takiej cis nie będzie dobrze rósł. Poza tym nawet jeżeli podlewasz, ostatnio były dośc wysokie temperatury, sucho i słońce ostre. Czy one przypadkiej mimo wszystko nie podsychają? Brak ściółki przyspiesza parowanie.
Dla pewności możesz też spryskać raz np. polysect ochojnik (może są tam jakieś insekty).
marcin_adamczyk 08:55, 12 maj 2018

Dołączył: 17 maj 2014
Posty: 44
Atomek44 napisał(a)
Nie wymagaj, aby cisy rosły bujnie zaraz po posadzeniu. Ta roślina musi mieć czas na zaaklimatyzowanie się w nowym miejscu. Trwa to nawet 2lata.
Pytanie odnośnie ziemi. Czy aby nie jest zbyt ciężka (glina)? Jeżeli tak, czym prędzej posadź na nowo wcześniej ją znacznie rozluźniając. Moze się mylę, ale ta gleba wygląda na suchą i ubogą. W takiej cis nie będzie dobrze rósł. Poza tym nawet jeżeli podlewasz, ostatnio były dośc wysokie temperatury, sucho i słońce ostre. Czy one przypadkiej mimo wszystko nie podsychają? Brak ściółki przyspiesza parowanie.
Dla pewności możesz też spryskać raz np. polysect ochojnik (może są tam jakieś insekty).


Cierpliwości mi nie brakuje
Ziemia nie jest ciężka, raczej słaba i dość sucha ale podsypywałem zarówno kompostem jak i dodawałem trochę ziemi uniwersalnej i przekompostowanej pod i wokół każdego krzaczka. Do tego dolomit i mączka.
Przez pierwsze dwa tygodnie podlewane niemal codziennie, teraz co 2, 3 dzień.
Fakt, wygląda jakby podsychał ale dlaczego krzaczki tóż obok są w dużo lepszej kondycji?




Bardziej boję się właśnie jakichś insektów, a może wyjąć i wsadzić raz jeszcze, dodając jeszcze ziemi uniwersalnej?

Ściółka będzie ale czekam aż będę miał większą pewność co do przyjęcia.
Kmicic 10:01, 12 maj 2018

Dołączył: 01 maj 2018
Posty: 6
Wani napisał(a)
Kmicic trudno je było znaleźć? Oglądam swoje i nic nie widzę...


Nie było trudno. Choć ja na starcie wykluczyłem szkodnika, ponieważ byłem przekonany, że rośliny ze szkółki były zdrowe... Także dopiero po kilku dniach dobrze się przyjrzałem i byłem mocno zdziwiony.

Wklejam link do tematu o miseczniku:

https://www.ogrodowisko.pl/watek/1763-misecznik-cisowiec

Część z lokatorek moich cisów, zdążyła już złożyć jaja. pozostała jeszcze żerująca, dostała solidną porcję "witamin".


Zakładam że przebieg pogody przyspieszył ich cykl rozwojowy i wylęgu larw możemy spodziewać się szybciej niż opisują to źródła.
Atomek44 14:33, 12 maj 2018

Dołączył: 16 kwi 2015
Posty: 58
marcin_adamczyk

Kilka lat temu sadziłem hicksii (Twój to baccata fastigiata?), posadzone (też takie małe) jesienią 2013. W pierwszym sezonie wegetacyjnym wyglądały b. mizernie. Uschło część gałązek. Powycinałem je i spryskałem czymś przeciwgrzybicznym (chyba systemicznym środkiem). Kolejny sezon, 2015 już jakby chwyciły, ale też nie za bardzo urosły, też zimą jakby niektóre brązowiały. Na dobre zaczęły rosnąć w 2016, 2017 a w tym roku już "hulają" - sięgnęły płotu. W którymś roku (chyba 2016) zauważyłem miseczniki w niezbyt dużej ilości. Spryskałem mospilanem. W tym roku znowu widzę, że się pojawiły i będę dziś pryskał
Cisy należy nawozić nawozem wieloskładnikowym. Może podsyp trochę (niedużo!) azofoską, mimo wszystko wyściółkuj (dobrze by było gdybyś znalazł korę, która już trochę leżała w sklepie na zewnątrz) i podlej (nie lej po cisach, tylko pod nie - najlepiej odstałą wodą z konewki).

A ten jeden - one tak się zachowują - nie jest zeschnięty, więc odbije.
Generalnie cisy mają to do siebie, że nieciekawie wyglądają w sklepie w donicy, niezbyt w pierwszych dwóch latach, ale za to potem wyglądają obłędnie.
AnnaCh 18:32, 12 maj 2018


Dołączył: 10 mar 2015
Posty: 12213
nie zgadzam się na sypanie azofoską świeżo posadzonych cisów, pójdą wtedy w masę zieloną, a to nie o to chodzi po posadzeniu. One muszą się dobrze ukorzenić, zaklimatyzować. Jak nie będą miały dobrze ukształtowanego systemu korzeniowego, to nie wyżywią masy zielonej, która od azofoski przybędzie. Generalnie roślin w pierwszym roku po posadzeniu nie powinno się niczym nawozić, jedynie podlewać, no chyba, że nawozem ukorzeniającym.
____________________
Ania - Malutki pod lasem
Adela 21:45, 12 maj 2018


Dołączył: 13 sie 2013
Posty: 2767
Atomek44 napisał(a)
marcin_adamczyk

....W którymś roku (chyba 2016) zauważyłem miseczniki w niezbyt dużej ilości. Spryskałem mospilanem. W tym roku znowu widzę, że się pojawiły i będę dziś pryskał
Cisy należy nawozić nawozem wieloskładnikowym. Może podsyp trochę (niedużo!) azofoską, mimo wszystko wyściółkuj (dobrze by było gdybyś znalazł korę, która już trochę leżała w sklepie na zewnątrz) i podlej (nie lej po cisach, tylko pod nie - najlepiej odstałą wodą z konewki)...


Atomek44 czy uważasz, że w tej chwili oprysk na miseczniki mospilanem ma sens? Pytam, ponieważ w ubiegłym roku też z nimi walczylam i w tym roku będę toczyć walkę nadal. Ale wtedy wyczytałam w poradach na O. że oprysk należy rozpocząć w czasie wykluwania się larw, ktory przypada na przełom czerwca i lipca. Może w tym roku być trochę wcześniej. Jest to moment trudny do wychwycenia, bo rozchodzące się po krzewie larwy są mikroskopijnej wielkości.

____________________
Ela - Moja ostoja
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies