marcin_adamczyk
Kilka lat temu sadziłem hicksii (Twój to baccata fastigiata?), posadzone (też takie małe) jesienią 2013. W pierwszym sezonie wegetacyjnym wyglądały b. mizernie. Uschło część gałązek. Powycinałem je i spryskałem czymś przeciwgrzybicznym (chyba systemicznym środkiem). Kolejny sezon, 2015 już jakby chwyciły, ale też nie za bardzo urosły, też zimą jakby niektóre brązowiały. Na dobre zaczęły rosnąć w 2016, 2017 a w tym roku już "hulają" - sięgnęły płotu. W którymś roku (chyba 2016) zauważyłem miseczniki w niezbyt dużej ilości. Spryskałem mospilanem. W tym roku znowu widzę, że się pojawiły i będę dziś pryskał

Cisy należy nawozić nawozem wieloskładnikowym. Może podsyp trochę (niedużo!) azofoską, mimo wszystko wyściółkuj (dobrze by było gdybyś znalazł korę, która już trochę leżała w sklepie na zewnątrz) i podlej (nie lej po cisach, tylko pod nie - najlepiej odstałą wodą z konewki).
A ten jeden - one tak się zachowują - nie jest zeschnięty, więc odbije.
Generalnie cisy mają to do siebie, że nieciekawie wyglądają w sklepie w donicy, niezbyt w pierwszych dwóch latach, ale za to potem wyglądają obłędnie.