Miejsce godne polecenia Byłam tu wiosną pierwszy raz, a teraz jesienią. Obie wyprawy bardzo udane. Dobre miejsce na spacery Grzyby mnie zauroczyły - zwłaszcza te muchomorki
Od wczoraj zastanawiałam się gdzie wyruszyć - nad morze, czy do lasu? Rano mnie olśniło, że to dobra pora na Wirty. Niedługo posypią się liście z drzew i nie będzie tak kolorowo. Do tego pogoda dopisała
Ewa slicznie, bylismy 2 tygodnie temu ale jeszcze nie bylo tak kolorowo. Za to wiewioreczki i dziecioly cieszyly nas widokiem.
Wczoraj mezaty mnie wyciagal ale jakos weny nie mialam, a rano zabralam sie za tetrisy w ogrodzie i odwalilam kawal roboty, juz sie martwilam ze bede musiala meczyc sie wiosna. i suprajs, wszystko zrobione. Ibialaski po ostatnich chorobach tez sie ciezyly ze jestesmy w domu i korzystały z ogrodu w jednym z ostatnich takich slonecznych dni.
Dzięcioła słyszałam, ale nie udało mi się go wypatrzeć. Nie udało się zobaczyć żadnej wiewiórki. Pewnie za dużo osób było na spacerze. Chociaż nie odczuwało się tego. Spotkaliśmy 2 grupy, które dość głośno się zachowywały. To i zwierzątka się pochowały, a szkoda.
Wykorzystałaś czas na pracę w ogrodzie, to też fajnie. Pogoda dopisała i wiosną będziesz miała mniej pracy
fakt, jak my bylismy to bylo moze jeszcze w calym parku z 4 osoby plus grupa studentow leśnictwa. wiewiorek mnostwo ale glownie w czesci parkowej, dzieciolow sporo w alei dębowo bukowej, wszechobecne sojki tez w czesci parkowej i mnostwo innej drobnicy w lesie. jedna ciekawska wiewiorka odprowadzala nas az do wyjscia i potem buszowala przy wejsciu przy bukach, pewnie orzeszki zbierala. w ogrodzie miejsce zmienilo 8 drzew, niestety porzadkuje błedy popelnione na poczatku, no i rosliny tez pokazaly jakie wola miejscowki wiec im mus dogodzic