Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Do raju daleko - u Ewy

Do raju daleko - u Ewy

Ewa777 12:43, 11 cze 2021


Dołączył: 26 lip 2014
Posty: 19273
mirkaka napisał(a)


Chyba Angelique.
Niepotrzebnie zamówiłaś azalie, te co masz rozrosną się przecież, nawet jak je będziesz cięła.

Kiedyś miałam kalinę tę z białymi pomponami, zawsze ją mszyce opanowały, nie dała rady z nimi walczyć, marniała w oczach a była już wielka. Musiałam wyciąć.
Nie martw się hortensjami, taka zima, u mnie też przemarzły, będą kwitnąć nielicznymi kwiatkami.
Dziki wchodzą do tych co mają zadbane ogrody a w nich rarytaski dla nich. Mogłyby chociaż larwy opuchlaków przy okazji zjeść


Zamówiłam azalie, bo mi 4 przemarzły i mam dziury w tych miejscach. Drażni mnie to.

Z kalinami chyba jest taki problem. Jeszcze jej nie posadziłam. Może trzeba zastanowić się, czy warto ją sadzić.

Z hortensjami ogrodowymi dramat. Nigdy tak nie miałam przez 16 lat. Wycięłam już wszystkie badylki, bo nie mogłam na to patrzeć. Zdjęcia wrzucę wieczorem

No właśnie - larwy opuchlaków mogłyby zjeść - smacznego. Chociaż pewnie miałabym zryty ogród jeszcze bardziej. Jeden rododendron wygląda w tym roku okropnie. Podejrzewam opuchlaki, bo co roku ma liście bardzo pożarte. Nie będę go trzymała na siłę. Będzie miejsce na hortensję
____________________
Ewa-Do raju daleko - u Ewy
Ewa777 12:45, 11 cze 2021


Dołączył: 26 lip 2014
Posty: 19273
Joku napisał(a)
No właśnie, Mirka ma rację. Chociaż jakiś pożytek by z nich był.


U sąsiadów zryły pół trawnika, dzięki temu pewnie pozbyli się larw chrabąszcza, bo w tym miejscu słabo rosła im trawa.
U mnie miały niestety pyszne cebulki
____________________
Ewa-Do raju daleko - u Ewy
Ewa777 12:49, 11 cze 2021


Dołączył: 26 lip 2014
Posty: 19273
Milka napisał(a)

Ja też mrowek mam dość, wszelkiej maści u mnie. W donicach , w trawach, robią szkody.
Co do hortensji ogrodowych, u mnie to samo, paskudne, kilka kwiatów będzie, trudno, nie będę się cackać, za dużo zachodu z nimi w naszym klimacie.


U mnie w tym roku na razie nornic nie widać. Walczyłam z nimi 2 lata. Chyba się udało

Mrówek u mnie pełno. Nawet do domu wchodzą. Gdzie nie ruszę ziemią, tam mrówki.
Z hortensji ogrodowych nie zrezygnuję. To pierwszy taki trudny rok u mnie, mam nadzieję, że szybko takich mrozów nie będzie. Dla mnie znak, ze jednak muszę osłaniać, a ostatnie lata tego nie robiłam.
____________________
Ewa-Do raju daleko - u Ewy
Ewa777 12:53, 11 cze 2021


Dołączył: 26 lip 2014
Posty: 19273
vita napisał(a)
Doczekaliśmy się, dziki u Ciebie, lis i kuny u mnie. O mrówkach i pomrowach nie chcę nawet wspominać. Dobrze, że niedźwiedzi, póki co brak.
Widziałam na półwyspie ostrzeżenia przed dzikami. Współczuję, mam nadzieję, że sytuację opanujecie. Chęć do ogrodowania wróci, miałam podobnie. Po prostu trzeba przeczekać.


U mnie dzień załamania, a potem ruszam do boju
Ogrodziliśmy ogród już w połowie (tymczasowe panele). Na razie jest spokój i oby tak zostało.
Mrówki dają się we znaki - nie ma na nie ogrodzeń
Lisy i kuny, to chyba też niewesoło. Jak sobie z nimi radzisz?
____________________
Ewa-Do raju daleko - u Ewy
vita 16:41, 11 cze 2021


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4587
Ano nie radzę sobie, lisa próbował odłowić wet delegowany z gminy. Ale lis nie głupi, nie dał się. Wielka klata stała w ogrodzie z przynętą. Kot sąsiada dwa razy się złapał i tyle. Lis od zeszłego roku nie pokazał się, norę sobie od mojej strony zasypał. Z lisem mniejszy kłopot, bo nie ryje w ogrodzie.
A kuna, wymieniłam podbitkę (nie bardzo wiem jak to się nazywa) z paneli na metalową pod dachem. Kuna chyba się przeniosła do sąsiada, bo się skarżył.
To bardzo złośliwe bydle, moim gościom wyżarła wnętrze klapy silnikowej w aucie, przez jedną noc.
Ewa, a stanęłaś z dzikiem oko w oko? Chyba bym umarła ze strachu.
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
Ewa777 20:56, 11 cze 2021


Dołączył: 26 lip 2014
Posty: 19273
vita napisał(a)
Ano nie radzę sobie, lisa próbował odłowić wet delegowany z gminy. Ale lis nie głupi, nie dał się. Wielka klata stała w ogrodzie z przynętą. Kot sąsiada dwa razy się złapał i tyle. Lis od zeszłego roku nie pokazał się, norę sobie od mojej strony zasypał. Z lisem mniejszy kłopot, bo nie ryje w ogrodzie.
A kuna, wymieniłam podbitkę (nie bardzo wiem jak to się nazywa) z paneli na metalową pod dachem. Kuna chyba się przeniosła do sąsiada, bo się skarżył.
To bardzo złośliwe bydle, moim gościom wyżarła wnętrze klapy silnikowej w aucie, przez jedną noc.
Ewa, a stanęłaś z dzikiem oko w oko? Chyba bym umarła ze strachu.


O kunach właśnie słyszałam, że ciężko się ich pozbyć i że wchodzą do samochodów i cos tam wyżerają. Skaczą po dachu i robią bałagan na strychu.

Oby już do Ciebie nie wróciły ani lis, ani kuna.

Oko w oko nigdy nie stanęłam z dzikiem, nawet nie widziałam go z daleka. Też bym się go bała.
____________________
Ewa-Do raju daleko - u Ewy
Ewa777 23:07, 11 cze 2021


Dołączył: 26 lip 2014
Posty: 19273
Dzisiejsze zakupy

____________________
Ewa-Do raju daleko - u Ewy
Ewa777 23:18, 11 cze 2021


Dołączył: 26 lip 2014
Posty: 19273
Czosnki w roli głównej







____________________
Ewa-Do raju daleko - u Ewy
Ewa777 23:22, 11 cze 2021


Dołączył: 26 lip 2014
Posty: 19273






____________________
Ewa-Do raju daleko - u Ewy
Kasya 23:23, 11 cze 2021


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 44004
Pieknie wyglądają fioletowe kulki nad rabata
____________________
pozdrawiam i zapraszam do ogladania moich zmagań z naturą Sezon 2020-2023 / Sezon 2016-2018 / Sezon 2014-2015
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies