Do Koleczkowa tez zagladam ale najbardziej lubie Chwaszczyno )

Cześć Ewcia
Widzę, że Ci ładnie podlało ogródek. Znowu czytałam, że u Mirki sucho a przecież mieszka niedaleko?
To tak samo jak ze mną i Gosią. Mieszkamy w Margo w tym samym rejonie i zdarza się, że widzę nad nią czarne chmurzyska a nade mną błękitne niebo. Potem okazuje się, że u niej też nie padało.
Ale 2 dni temu lalo cały dzień. Ziemia pięknie nasiąkła wodą, zrobiło się ciepło i od razu roślinność wystartowała. Szkoda, że chwasty momentalnie też :/
Aż dziwne, że ja róznież nigdy nie dotarłam ani do Koleczkowa, ani do Chwaszczyna na zakupy ogrodowe. Koleczkowo mi się tylko z wypadami nad jezioro kojarzy Jeszcze jakieś fundusze na ogród mi zostały to muszę nadrobić. Rozmyślam nad berberysami kolumnowymi. Chcę kilka kompozycji z nich na rabatach. Red Pilar, Red Rocket, albo orange i na pewno Erecta Aurea. W ogóle berberysy uwielbiam a nie mam jeszcze ani jednego w swoim ogrodzie.
Pozdrawiam upalnie.

Muszę sie do Chwaszczyna wybrać, jeszcze nigdy tam nie byłam. Ale najpierw muszę ogarnąć nowa rabatę, tzn przekopać i usunąć kłębowiska kłączy podagrycznika, ostów itp paskudztw. I wymyslić co bym chciała pod brzozami
Róże u mnie nadal w pąkach, choć już trochę większych, ale coś liscie zjada, kolor lisci też dziwny i jakies plamy - czyli zaczynają sie problemy. Na szczęście tylko na kilku krzaczkach...
Dziś znów popadało, rozsypałam nawóz na trawnik i przestało
Ale jest nadzieja, że jutro też popada

Piekna ta róża!!

Od godziny 6.30 u nas dosłownie ulewa taka, że musiałam co chwilę zaglądać to na ogród to sprawdzałam czy rynny nadąrzają odbierać wodę, masakra. Rośliny przetrwały ale wody w niektórych miejscach po kostki.
Róża Elfe bardzo ładna a ostróżki też widzę, że zaczęły swój pokaz. Macham z mokrych Żuław

U mnie dzisiaj też podlało aż miło, ulewa wręcz była i to przez dobre pół dnia

Dziwnie z tym deszczem. Na takich małych odległościach są takie różnice.
2 lipca może wybralibyśmy się większą grupą do Chwaszczyna? Co Ty na to?
Na berberysy też Cię wzięło? Czy to jakaś epidemia po różyczce?