Tych dużych hortensji nie okrywam na zimę, tylko te mniejsze. Jak ma się dużo krzewów, to któryś zawsze zakwitnie Zobaczymy, czy ta biała pysznogłówka też tak ładnie się rozrośnie
Hortki w tym roku u większości piękne. Moja anabel naporu wody już nie wytrzymuje. Od wczoraj a dokładnie od godziny 12-ej ulewa za ulewą. W tej chwili lekko popaduje. Mam nadzieję, że się nie przegnie, jeszcze raz poprawię jej podwiązanie.
Moje bukietowe jeszcze wszystkie w pąkach, więc myślę, ze wszystko u nich dobrze. U mnie też wczoraj cały dzień i pół nocy padało. Czasami z mocnym wiatrem. Z deszczu się cieszę, bo dobrze podlało ogród. Tuje już tego potrzebowały.
Ewa, jak u Ciebie po ulewach ?
Bo u mnie w okolicy dramat. 100 m ode mnie ludzie pozalewani strasznie, nas ochronił kanał z oczyszczalni, ale jakby dłużej padało to tez nie byłoby wesoło. Za płotem już mam ogromnie zalewiska...