Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » U BusyBee w ogródku...

U BusyBee w ogródku...

Juzia 18:01, 28 paź 2014


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41364
BusyBee napisał(a)


Suche już no popatrz....a miałam nadzieję, że takie zieloniutkie będą całą zimę
A już je powiązałaś w gustowne snopeczki, czy za wcześnie??


Można już...ale ja jeszcze czekam bo raz, że z czasem kiepsko, a dwa, że rozwichrzone ładniejsze
No i powiązane to już znak, że zima blisko...a tego nie chcę Brrr
____________________
Juśka W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii (Mazury)
Ewkakonewka 18:13, 28 paź 2014


Dołączył: 07 sie 2013
Posty: 5868
A jakoś te liście sypane to niezbyt były, ja nic nie sypię tylko ziemię albo kompost jak mam nadający się.
____________________
Ewa Kopać, grabić, sadzić.... Lubię to!
BusyBee 18:14, 28 paź 2014


Dołączył: 01 maj 2014
Posty: 3493
anabuko1 napisał(a)
To prawda, zaraz się zacznie temat okrywania różnych roślin.U mnie też.Bo trochę mam nowych roślin, więc i czyjeś doświadczenie będzie potrzebne


U mnie tak samo- trochę nowych roślin i muszę polegać na doświadczeniu innych.... ciekawe jak z trawami.
Mam miskanty ML, gracki, rozplenice little bunny, hameln, strzęplica sina, turzyca gold fountains, praire fire i trochę innych traw..... które z nich zabezpieczać , a które nie??? W tamtym roku okrywałam rozplenice i praire fire.....teraz też zamierzam. A reszta?? Miskanty, gold fountains, strzęplica ??????
____________________
U BusyBee w ogródku...
BusyBee 18:17, 28 paź 2014


Dołączył: 01 maj 2014
Posty: 3493
Juzia_G napisał(a)


Można już...ale ja jeszcze czekam bo raz, że z czasem kiepsko, a dwa, że rozwichrzone ładniejsze
No i powiązane to już znak, że zima blisko...a tego nie chcę Brrr


Dobrze mówisz czyli nie spieszymy się .... a może wcale nie nastawiać się na zimę.... może nie przyjdzie, jak zignorujemy ją zbiorowo
____________________
U BusyBee w ogródku...
BusyBee 18:22, 28 paź 2014


Dołączył: 01 maj 2014
Posty: 3493
Ewkakonewka napisał(a)
A jakoś te liście sypane to niezbyt były, ja nic nie sypię tylko ziemię albo kompost jak mam nadający się.


Do tej pory też kopczykowałam tylko ziemią.....raz tylko zaszalałam i kupiłam compo do kopczykowania róż i agro owinęłam a one i tak podmarzły i zaczynały od zera... nie doceniły moich starań i następnej wiosny musimy się rozstać za bardzo kapryśne te panienki dla mnie
____________________
U BusyBee w ogródku...
GosiaJoanna 18:47, 28 paź 2014


Dołączył: 08 sty 2013
Posty: 3095
Ja kopczykuję korą i ziemią oraz robię stroisz z gałązek świerkowych.
____________________
gdzies na koncu swiata & wizytówka ogrodu gdzieś na końcu swiata
Ewkakonewka 18:53, 28 paź 2014


Dołączył: 07 sie 2013
Posty: 5868
Ja owinęłam kilka roślin tylko raz. Pies miał co robić do tego stopnia, że niektórym roślinom zostawił tylko korzenie tak szarpał i nie było sposobu, żeby powstrzymać. Od tamtej pory nic nie owijam mimo, że psa już nie ma. Ale jak do tej pory nie przypominam sobie, żeby coś wymarzło i oby tej zimy nie był ten pierwszy raz
____________________
Ewa Kopać, grabić, sadzić.... Lubię to!
Juzia 19:27, 28 paź 2014


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41364
BusyBee napisał(a)


Dobrze mówisz czyli nie spieszymy się .... a może wcale nie nastawiać się na zimę.... może nie przyjdzie, jak zignorujemy ją zbiorowo


No nie wiem
Kiedyś na Ogrodo dziewszyny zimę zaklinały....żeby nie przyszła...i było jeszcze gorzej

____________________
Juśka W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii (Mazury)
BusyBee 20:31, 28 paź 2014


Dołączył: 01 maj 2014
Posty: 3493
Juzia_G napisał(a)


No nie wiem
Kiedyś na Ogrodo dziewszyny zimę zaklinały....żeby nie przyszła...i było jeszcze gorzej



....a może zaklęcia jakieś przeterminowane miały no bo żeby tak się starać i jeszcze gorzej było??? to się nie godzi
......idę w odwiedzinki do Ciebie, bo chyba nie byłam
____________________
U BusyBee w ogródku...
BusyBee 20:34, 28 paź 2014


Dołączył: 01 maj 2014
Posty: 3493
Ewkakonewka napisał(a)
Ja owinęłam kilka roślin tylko raz. Pies miał co robić do tego stopnia, że niektórym roślinom zostawił tylko korzenie tak szarpał i nie było sposobu, żeby powstrzymać. Od tamtej pory nic nie owijam mimo, że psa już nie ma. Ale jak do tej pory nie przypominam sobie, żeby coś wymarzło i oby tej zimy nie był ten pierwszy raz


No nieźle uśmiałam się przyznaj się- co mu zrobiłaś- temu psu znaczy...za tą wyjątkową dbałość o Twoje roślinki

...czyli nie okrywasz, czy się zastanowisz...?
____________________
U BusyBee w ogródku...
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies