Ja też kiedy mówiłam, że u mnie w ogrodzie tylko biel, róż i fiolet z niebieskim będzie Do chwili aż nie zobaczyłam u Ewy czerwoniastych jeżówek...i przepadłam. Całą salonową wykopywałam i robiłam w bieli, żółci i czerwieni
Reniu, ta werbena serca nie ma. Dostała pozwolenie i ... tyle. Nie mam ani jednej siewki. Nie płaczę jednak, bo już jestem ugadana na siewki muszę tylko z łopatką podjechać, no i może z doniczkani
U Malej Mi doczytalam, że te dzwonki rozłogami "idą" ale to nawet lepiej, bo już mi się koncepcja zmieniła na plus chyba
Pomijając kolorystykę czerwone jeżówki, te zwykłe, już powoli pojawiają się kwiaty. Są niesamowite Białe ciut gorzej. Z kolei różowe nie pamiętam odmiany, cieniutko mi startują Tak więc czerwonego też mam ciut ciut aaaaaaa no i darowane pelaśki
U mnie ostróżki słabo, z siedmiu została mi jedna i pół
To się choć nacieszę Twoimi.
Widzę, że sezon kwiatowy u Ciebie rozpoczęty Różowa szałwia jest urocza!
Witaj Miło mi, że zajrzałaś.
Widzę, że miłośniczek podstawowego zestawu kolorystycznego romantyków - biel, róż, niebieski i fiolet - jest więcej Jak najbardziej należę do tego grona i podobnie robię wyjątki dla innych barw, np. zółtego, z którym walczyłam wiele lat, by do ogrodu nie wprowadzać, ale skoro on taki ciepły i energetyzujący, to jak mu się oprzeć?
Kasiu zapraszam. Moje ostróżki będę widziała dopiero jutro, ciekawe czy wiatr mi ich nie skosił już mam chyba 5 krzaczków, to mi się sieje w przeciwieństwie do werbeny
Do chwili aż nie zobaczyłam u Ewy czerwoniastych jeżówek...i przepadłam. Całą salonową wykopywałam i robiłam w bieli, żółci i czerwieni
ale to nawet lepiej, bo już mi się koncepcja zmieniła na plus 
chyba 
