babka napisał(a)

Inni mają dziki, sarny, nornice i krety. Kiedyś miałam psy i krety, teraz tylko psy więc zdaję sobie sprawę że nie jest u mnie jeszcze tak źle

Oj, nie jest źle
Ola, ja psa też mam i to dużego - owczarek niemiecki długowłosy. Przez to, że nie mamy ogrodzenia to hasa tylko pod naszą kontrolą. Nieraz cos mu sie niechcący przeleci... Ale jak córka go wyprowadza to sika po wszystkim, bo dziewczę nieświadome

Już się zastanawiam, że może by jakieś mini zoo otworzyć? Dokupię krowę, konia, jakies owce, kozę i dzieci z miasta będą przyjeżdżać naturę poznawać Teraz to takie na topie...


Co do trawy... Mój eM niestety też kupił taką jakąś szybko rosnącą. W miejscu gdzie zakładaliśmy trawnik na wiosnę trawa jest do koszenia co 2-3 dni, a normialnie to co tydzień kosimy. Myślę, że to jakiś taki gatunek.

Niezły pomysł z tą agroturystyką ... TAAKI interes Byłabym oierwszą klientką
U mnie wszystko osikane. Tuje, cyprysy, berebrysy Taka karma
Trawa piękna, soczysta ale fakt rośnie jak głupia. Mąż co prawda chucha i dmucha na nią, pilnuje podlewania i dopinguje jak umie No stara się to niech kosi

Mszyce opanowały wszystkie rośliny, Decis nie działa.

Mam cudną skrzynię na rośliny. eMuś wykorzystał klepki z palet. Jak chce to potrafi

eda napisał(a)

No i pięknie i no i prawda kolorek powaljący różany i takie coś przy niej fajowe buziaki zostawiam

Buziaki Edytka *

Różyczki mnie cieszą, żałuję tylko że zmieniłam im lokalizację. Gdyby zostały tam gdzie pierwotnie były posadzone rabata byłaby ładna a teraz to wstyd pokazać

babka napisał(a)

...
Mam cudną skrzynię na rośliny. eMuś wykorzystał klepki z palet. Jak chce to potrafi

Poka!

Zdjęć brak, jak dam rade zrobię jutro
"Gorący" weekend przede mną

trawniczek i otoczenie bardzo OK podoba mi się, a swoją drogą ciekawa jestem jaka jest powierzhcnia tego trawnika ?

Marzenko jakieś ( aż )30/40m2 Jest kołoczego chodzić co nie ?

zawsze jest co robić przy każdym areale...

Czy tam wlasnie i troche mi ulzylo ......bo ja ciagle mam wrazenie ze zmiany sa koniecznie .....zasadzisz poczekasz i okazuje sie trza zmienic .......dobrze ze nie tylko ja tak mam. Moje gracki trzy zdziebełka nawet aparat ich nie wychwytuje hahahah

marzena napisał(a)

zawsze jest co robić przy każdym areale...

Ja cały czas coś robię, nie wiem jak sobie radzicie wszyscy przy takich dużych powierzchniach.
Serio czasem się zastanawiam czy nie macie nadwornych ogrodników a wy tylko fotki cykacie od czasu do czasu